Strażnicy miejscy, którzy w środę wieczorem ok. godz. 20 przyjechali na teren garażowiska przy ul. Przelotowej na szczecińskim prawobrzeżu, byli bardzo zdziwieni tym, co zobaczyli. Bo przecież niecodziennie zdarza się widzieć... około 50 kilogramową stertę wyrzuconych ryb - dorsza i flądry. To „znalezisko” na dodatek mocno cuchnęło, bo ryby już były wyraźnie nadpsute.
Okazało się jednak, że przy garażowisku ktoś wyrzucił nie tylko ryby, ale także wszystkie akcesoria potrzebne do ich sprzedaży, łącznie z banerem „Świeża ryba”... Ponadto strażnicy znaleźli też wagę (jej wartość to ok. tysiąc złotych), fartuchy, rękawice, kalkulator, zeszyty, pisaki i cennik sprzedaży, a także 30 skrzynek. O swoim cuchnącym znalezisku przy garażach szybko powiadomili drogą alertową administratora terenu, czyli Zarząd Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie, który zajął się uprzątnięciem miejsca z rybami.
Kto i dlaczego wyrzucił ryby przy ul Przelotowej? Tego jeszcze nie wiadomo, ale można podejrzewać, że zrobili to np.złodzieje samochodu, którzy postanowili pozbyć się niepotrzebnego im ładunku. W związku z tym, że zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa sprawę przekazano policji, która prowadzi już dochodzenie.©℗
(mos)