Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział, że będzie "starał się, od strony nadzoru nad sądami" wyjaśnić sprawę przedterminowego zwolnienia Ryszarda D., podejrzanego o uprowadzenie 12-latki z Golczewa. Wcześniej D. był skazany za pobicie 10-latki.
Ziobro, który w poniedziałek (6 marca) był gościem TVP, zaznaczył, że w tej sprawie istotne są dwa elementy – zarówno "łagodna kara" za poprzednie przestępstwo jak i zgoda na warunkowe, przedterminowe zwolnienie. D. został skazany na 9 lat więzienia, wyszedł po siedmiu.
– My zmieniamy politykę karną, przygotujemy zmiany w Kodeksie karnym, aby sprawca tak okrutnego porwania, działający ze szczególnym okrucieństwem – tam była kwalifikacja usiłowania zabójstwa, nie mógł dostawać tak niskich kar i żeby trafiał na tak długo do więzienia, by nie stanowił zagrożenia, zwłaszcza dla dzieci – powiedział minister.
Odnosząc się do samego przedterminowego zwolnienie mężczyzny, powiedział, że kiedy został prokuratorem generalnym, na pierwszym spotkaniu z wszystkimi szefami prokuratur w całym kraju wydał polecenie, by sprzeciwiali się możliwości warunkowego przedterminowego zwolnienia "tak niebezpiecznych przestępców".
– W tym przypadku to zadziałało. Prokuratorzy konsekwentnie, zarówno na poziomie I instancji, jak i sądu odwoławczego, sprzeciwiali się tej decyzji. Niestety, sąd podjął inną decyzję i była to błędna decyzja. Dramatyczna w skutkach, na szczęście nie tragiczna – powiedział. Dodał, że będzie "starał się wyjaśnić sprawę od strony nadzoru nad sądami".
– Tylko proszę pamiętać, że mój nadzór nad sądami jest tylko i wyłącznie administracyjny – zaznaczył. – Z punktu widzenia prokuratury, prokuratura zadziałała tak, jak należy i teraz prokuratura będzie domagać się oczywiście najdalej idących środków zapobiegawczych, aresztowania, a później bardzo wysokiej kary.
* * *
Dwunastolatka z Golczewa została uprowadzona w piątek wieczorem niedaleko swojego domu. Z nagrania monitoringu wynika, że została wciągnięta do auta. Po kilku godzinach policja znalazła ją w samochodzie osobowym kilkanaście kilometrów dalej. Nad ranem policjanci zatrzymali trzy osoby, które miały porwać dziewczynkę – w tym właśnie Ryszarda D. i jego partnerkę Elżbietę B. W niedzielę oboje usłyszeli zarzut uprowadzenia i pozbawienia wolności dziewczynki. Trzecia osoba, również mężczyzna, po przesłuchaniu została zwolniona do domu.
Ryszard D. tuż przed upływem siedmiu lat odbywania kary złożył wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie. Choć najpierw sąd okręgowy nie uwzględnił wniosku skazanego, to sąd apelacyjny udzielił mu warunkowego przedterminowego zwolnienia. Sąd Apelacyjny w Szczecinie tłumaczy swą decyzję tym, że zachowanie skazanego wciąż się poprawiało.
– Był kilkadziesiąt razy nagradzany, ani razu nie był ukarany dyscyplinarnie. (...) Jego aktywność w systemie resocjalizacji oceniana była w opiniach bardzo dobrze. Posiadał promesę do zatrudnienia po opuszczeniu zakładu karnego – podał w niedzielę rzecznik sądu Janusz Jaromin.
(pap)
Na zdjęciu: Doprowadzenie podejrzanego Ryszarda D. na posiedzenie aresztowe w Sądzie Rejonowym w Kamieniu Pomorskim
Fot. PAP/Marcin Bielecki