We wtorkowy poranek (16 stycznia) kierowców i pieszych przywitała na drodze zima. Nie obyło się bez stłuczek. Warunki atmosferyczne za oknem są wprost wymarzone dla najmłodszych, którzy rozpoczęli ferie zimowe, jednak od uczestników ruchu wymagają one szczególnej ostrożności
Zgodnie z przepisami Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym „kierujący obowiązany jest jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu”. Opady śniegu, zalegające na drodze błoto pośniegowe, śliska nawierzchnia – to wszystko wymusza na kierującym zdjęcie nogi z pedału gazu. Pamiętajmy, że nawet jeżeli na danym odcinku drogi obowiązuje podwyższenie prędkości do 70 km/h, to jest to prędkość maksymalna z jaką możemy jechać. Warto jednak rozważyć czy jest ona adekwatna do warunków panujących na drodze.
– Na kierującym pojazdem ciąży również obowiązek przygotowania go do jazdy. Nie może on zagrażać bezpieczeństwu osób nim jadącym i innym uczestnikom ruchu. W okresie zimowym należy pamiętać, aby dokładnie oczyścić szyby pojazdu. Kierowca musi mieć zapewnione dostateczne pole widzenia – apeluje st. asp. Marta Kucharska. – Pamiętajmy, że przy pojazdach o większych gabarytach należy też oczyścić dokładnie dach samochodu. Można nieraz zauważyć na drodze bryły lodu, które spadły z dachu pojazdu ciężarowego. Taki spadający kawałek lodu, który uderzyłby w szybę pojazdu jadącego z tyłu, mógłby w konsekwencji doprowadzić do zdarzenia drogowego.
Opady śniegu i śliska nawierzchnia to także warunki niesprzyjające pieszym. Szczególną ostrożność powinniśmy zachować w okolicy przejść dla pieszych. Pamiętajmy, że pojazd nie zatrzyma się w miejscu – zwłaszcza na śliskiej nawierzchni. Dokładnie oceńmy odległość samochodu i prędkość z jaką się porusza, zanim zdecydujemy się wkroczyć na jezdnię.
* * *
Kolejność odśnieżania podzieliła szczecinian. Na co dowodem choćby to zdjęcie, obrazujące sytuację w al. Niepodległości we wtorkowy poranek. Jak widać: nawierzchnia jezdni oraz ścieżki rowerowej są czarne. Tylko o odśnieżeniu chodnika jakby zapomniano. Miejskich służb nie dziwiło, że nawet tam – w ścisłym centrum miasta – pieszy był w poślizgu? Łatwo się domyślić, jaką cenę za ów stan „trzeciej kolejności odśnieżania" chodników przechodnie wystawiali Zarządowi Dróg i Transportu Miejskiego oraz zarządcom nieruchomości. Cytować nie będziemy m.in. z uwagi na ustawę o języku polskim.
(p, an)
Fot. Arleta Nalewajko