Od gorących tropików po chłodne wody północy i południa spędzą te święta marynarze Polskiej Żeglugi Morskiej ze Szczecina. Na zdjęciach statek tej kompanii - m/s "Miedwie" - po załadunku zboża w porcie Thunder Bay płynie już w kierunku powrotnym na Atlantyk przez skomplikowany system śluz i kanałów.
- Pomimo 30 stopniowych mrozów Wielkie Jeziora Amerykańskie wciąż jeszcze nadają się do żeglugi bez pomocy lodołamaczy, choć w niektórych miejscach lód już się pojawił - informuje Krzysztof Gogol, doradca dyrektora naczelnego PŻM.
- Aktualnie statek znajduje za śluzami Soo Locks na granicy Jeziora Górnego i Huron. Warunki do żeglugi są coraz trudniejsze, ponieważ dryfująca kra lodowa zerwała część boi wytyczających szlak nawigacyjny - dodaje K. Gogol.
Sezon żeglugowy dla statków oceanicznych na Wielkich Jeziorach Amerykańskich oficjalnie zakończy się 31 grudnia. Potem lód uniemożliwia bezpieczną żeglugę. W tym czasie zdejmuje się znaki nawigacyjne i do pracy przystępują konserwatorzy urządzeń pozwalających na sprawną pracę poszczególnych śluz. Kolejny sezon rozpocznie się tu na wiosnę.
(b)
Na zdjęciu: m/s "Miedwie" na kanale prowadzącym na Jezioro Huron
Fot. PŻM