– Sprawdźcie, kiedy zostaną wykopane zbiorniki po dawnej stacji CPN-u przy ul. Sikorskiego – zaapelował do „Kuriera” jeden z Czytelników. Twierdził, że minął już termin pozwolenia na rozbiórkę obiektu. Martwił się też, że taka operacja mogłaby skazić teren między blokami resztkami paliwa.
Rzeczywiście, widnieje na nim data pozwolenia na rozbiórkę z dnia 3 kwietnia 2008 roku. Tymczasem dokument taki ważny jest 3 lata, więc jego ważność już upłynęła.
Zapytaliśmy więc, jak wygląda kwestia zbiorników. Czy zostały już wydobyte, czy też dopiero czekają na taką operację. Gminny nadzór budowlany scedował odpowiedź na Centrum Informacji Miasta.
W jego imieniu Piotr Zieliński potwierdził, że zgodę na demontaż starej stacji benzynowej przy ul. Sikorskiego 1 wydano na początku 2008 r.
– Zgodnie z załączonym projektem, rozbiórka obejmowała całą stację paliw, czyli budynek obsługi stacji wraz z zadaszeniem, z dystrybutorami paliw, instalacją technologiczną dystrybucji paliw wraz ze zbiornikami magazynowymi, studnią zlewną i rurociągami, nawierzchnie drogowe, kanał rewizyjny dla samochodów wraz z zadaszeniem, garaże wraz z magazynem sklepu i pomieszczeniem byłej kotłowni, elementy małej architektury oraz sieci na terenie stacji – wylicza P. Zieliński.
Magistrat wyjaśnia, że decyzja o pozwoleniu na budowę lub rozbiórkę wygasa, jeżeli nie została ona rozpoczęta przed upływem 3 lat „od dnia, w którym decyzja ta stała się ostateczna lub budowa została przerwana na czas dłuższy niż 3 lata”.
I tu Centrum Informacji Miasta odsyła nas do… dziennika budowy, „który powinien być w posiadaniu inwestora”. To w tym dokumencie moglibyśmy sprawdzić wpisy i dowiedzieć się, w jakim czasie dokonywano rozbiórki. „Z zapisów w dzienniku budowy powinna wynikać data rozpoczęcia rozbiórki, jak również zakres wykonanych robót” – tłumaczy magistrat.
Ponieważ kontrolne wydziały Miasta nie wiedzą, czy i kiedy nastąpiło wydobycie zbiorników i odsyłają nas do inwestora, nie mieliśmy wyboru i postanowiliśmy skierować zapytanie do siedziby PKN Orlen w Płocku.
Odpowiedź jest lapidarna: „W ramach prowadzonych prac rozbiórkowych wszystkie zbiorniki paliwowe we wspomnianej lokalizacji zostały usunięte z ziemi. Wszystkie prace realizowane były w pełnej zgodzie z przepisami prawa, na podstawie ważnych decyzji administracyjnych”.
A na co zostanie przeznaczony plac między kamienicami w pobliżu pl. Kościuszki? Okazuje się, że Orlen wystawił go na przetarg. „Co do zasady nie ujawniamy jednak szczegółów tego typu procesów” – czytamy w e-mailu Biura Prasowego PKN Orlen.
Na płocie pojawił się jednak baner z napisem „Jesteś zainteresowany nieruchomością? Zadzwoń….”.
Dziura między kamienicami, w której niegdyś działała stacja benzynowa, może się okazać gratką dla deweloperów. ©℗
(kl)