Funkcjonariusze wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Policach rozpracowali i w wyniku ich dochodzenia doszło do zatrzymania sprawców kradzieży kilkudziesięciu uli pszczelarskich wraz z pszczołami i miodem. Do pierwszego zdarzenia doszło w maju. Pokrzywdzony straty wycenił na prawie 20 000 złotych.
Policki pszczelarz złożył zawiadomienie o tym, że nieznany mu sprawca dokonał kradzieży prawie czterdziestu uli z jego pszczelej pasieki. Pokrzywdzony straty wycenił na prawie 20 000 złotych. Sprawą zajęli się funkcjonariusze polickiej komendy.
- Przesłuchani zostali świadkowie, sprawdzone nagrania z okolicznych kamer. Z uwagi na to, że ule skradzione zostały razem z pszczołami podejrzenia padły przede wszystkim na osoby zajmujące się już pszczelarstwem. Podjęte działania doprowadziły polickich kryminalnych aż do Załomia gdzie ujawniono 26 skradzionych uli - informuje asp. Małgorzata Litwin z Komendy Powiatowej Policji w Policach.
W toku śledztwa w tej sprawie ustalono, że w proceder ten zamieszane są także inne osoby. Kolejnego amatora cudzych pszczół zatrzymano w Kołbaskowie, a trzeciego w Policach. Także u nich ujawniono skradzione ule. Jeden z podejrzanych wyjaśnił, że próbował ukraść jeszcze więcej uli, ale został powstrzymany przez pszczoły, które rozjuszył zapach jego perfum i go zaatakowały.
Podejrzani zostali zatrzymani. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutów 64-latkowi i 57-latkowi. Mężczyznom grozi kara 5 lat więzienia.
(isz)
Fot. Dariusz GORAJSKI (arch.)
