Nawet 5 lat pozbawienia wolności grozi młodemu mieszkańcowi gminy Węgorzyno, który bez zgody właściciela pożyczył sobie jego samochód.
W miniony weekend do dyżurnego jednostki policji wpłynęło zgłoszenie o kradzieży samochodu marki Renault. Zgłaszający stwierdził, że samochód zniknął z posesji na której był zaparkowany.
Na miejsce zdarzenia skierowani zostali policjanci kryminalni. Po krótkiej rozmowie z właścicielem pojazdu funkcjonariusze doszli do wniosku, że samochód niekoniecznie został skradziony. Bardzo prawdopodobnym stał się fakt, że "pożyczył" go sobie jeden ze współlokatorów zamieszkujących wspólnie z właścicielem pojazdu.
Podejrzenia funkcjonariuszy potwierdziły się jeszcze tego samego dnia. Jak się okazało 17-letni współlokator, widząc że w stacyjce pojazdu znajdują się kluczyki, postanowił wybrać się na przejażdżkę. W trakcie jazdy nie zapanował nad pojazdem i uderzył w budynek mieszkalny. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
17-latek został zatrzymany. Usłyszał już zarzut zaboru pojazdu w celu jego krótkotrwałego użycia. Przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia. Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Za popełniony czyn grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności, dodatkowo młody mężczyzna odpowie za spowodowanie kolizji drogowej.
(n)
Fot. Robert Stachnik (arch.)