Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 43-latek, który w piątek (12 października) zaatakował siekierą pracownika ochrony w budynku Sądu Okręgowego przy ul. Małopolskiej w Szczecinie. Grozi za to nawet dożywocie.
- Prokurator w sobotę przedstawił zarzuty zatrzymanemu mężczyźnie - mówi Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. - Dotyczą usiłowania zabójstwa pracownika ochrony sądu. Mówimy o zbrodni z artykułu 13 par.1 Kodeksu Karnego i art. 148 par.1, które to usiłowanie zabójstwa jest zagrożone karą nawet do dożywotniego pozbawienia wolności. Drugi zarzut dotyczy usiłowania sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, albo mieniu w wielkich rozmiarach, w postaci pożaru. Po ogłoszeniu tych zarzutów prokurator przesłuchał podejrzanego, a następnie podjął decyzję o skierowaniu do sądu wniosku o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Jeszcze w sobotę prokurator planowal ten wniosek skierować.
Przypomnijmy - mężczyzna wszedł do sądu przy ul. Małopolskiej z siekierą i młotkiem ciesielskim. Obuchem siekiery uderzył ochroniarza, potem wrócił do samochodu po benzynę - miał w bagażniku 7 kanistrów po 20 litrów. Dwa z nich wniósł do sądu, został jednak obezwładniony przez przypadkowych świadków zdarzenia i zatrzymany przez policję.
Według relacji świadków mężczyzna mówił, że jest psychiatrą i że sąd krzywdził jego rodzinę.
Prokuratura nie ujawnia szczegółów sprawy.
- Kwestie związane z oświadczeniami procesowymi podejrzanego w tej chwili również nie są przez nas ujawniane - mówi prok. Biranowska-Sochalska.
(gan)
Fot. Anna Gniazdowska
Na zdjęciu: napastnikowi zatrzymanemu w budynku sądu grozi teraz nawet dożywocie.