Mija weekend przedświąteczny z pierwszym Szczecińskim Jarmarkiem Bożonarodzeniowym, który zawładnął placami Lotników i Żołnierza Polskiego, dawną aleją kwiatową. Sobotnia aura niespecjalnie sprzyjała plenerowym wędrówkom i odwiedzinom kramów. Podobnie jest w dżdżysto-mglistą niedzielę. Tłumów wprawdzie nie ma, ale część szczecinian rodzinnie zawitała do urządzonej tu krainy świątecznych smakołyków, trunków, ozdób z karuzelami, darmową ciuchcią, gdzie do zabawy zachęcały wszystkich pomocnice świętego Mikołaja, elfy i świąteczny Miś.
Na straganach pachną przyprawy korzenne, suszone owoce, bakalie, świeże wędliny i chleby, grzańce, gorąca czekolada, domowe wypieki. Można zajrzeć do Centrum Informacji Turystycznej w „szklanej pułapce", podobnie jak po sąsiedzku do kawiarni „Frirajd". Dla chętnych o zacięciu kolekcjonerskim przygotowano okazjonalne pieczątki na pocztówce ze Świetlistej Alei. W części gastronomiczno-handlowej na pl. Lotników do kupienia są m.in. choinki w Leśnym Zakątku. Zainteresowani mogą też wysłać do bliskich pozdrowienia wprost z jarmarku, czy to za pośrednictwem Poczty św. Mikołaja, czy Radia św. Mikołaja.
Najmłodszych przyciągają wenecka karuzela i ciuchcia. Przejazd nimi jest darmowy - jedynym warunkiem skorzystania z tych atrakcji jest okazanie bezpłatnych kuponów, wydawanych w punktach informacyjnych na każdym z jarmarkowych placów. Dzieci w sobotę nie odstępowały oczywiście Mikołaja, jak i pozostałych postaci jego wesołej drużyny. Zabawy z animatorami z „Malinowych Marzeń" codziennie do najbliższego piątku w godz. 12.30 - 15. To okazja na m.in. wspólne tworzenie najdłuższego świątecznego łańcucha na świecie, do którego każde dziecko wykona i dołączy swoje własne ogniwo, na wypuszczenie listu z gwiazdkowymi marzeniami i życzeniami w niebo za pomocą baloników z helem i przy akompaniamencie dzwoneczków, na zabawy z chustą klanzy i styropianowymi śnieżkami, malowanie buziek, na udział w zabawach, zagadkach i konkursach dla rodziców i dzieci, nawet na kręcenie baloników w nagrodę za znajomość świątecznych zwyczajów i tradycji.
W niedzielę dużym zainteresowaniem najmłodszych cieszą się warsztaty rzeźbienia dłutem w bryłach lodu, strojenia styropianowych bombek, czy robienia ozdób świątecznych. A ich uczestnicy w przerwach mogą rozgrzać się przy rytmach energetycznej zumby pod okiem instruktorek tańca na scenie rozstawionej na pl. Lotników przy pomniku Colleoniego. To część codziennych wydarzeń jarmarkowych pod hasłem "Lśniące światełko Enei", która zadbała o uatrakcyjnienie go, rozstawiając na nim liczne kolorowe iluminacje. Spacerujący między straganami mieli też okazję posłuchać muzyki w wykonaniu artystów szczecińskiej Akademii Sztuki. ©℗
Tekst i fot. Mirosław WINCONEK