Szczeciński oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych przy ul. Matejki jest zamknięty dla klientów, wypełnione druki można jedynie wrzucać do skrzynek wystawionych przy wejściu od strony parkingu. Nieczynna jest sala obsługi, nie można na miejscu wypełnić żadnych dokumentów. ZUS poleca kontaktować się z placówką przez platformę internetową ePUAP, dokumenty można również wysłać tradycyjną pocztą. Jednak nie wszystkim taki sposób się podoba, a szczególnie dotkliwe jest to dla osób starszych, niepełnosprawnych.
- Dlaczego Oddział ZUS w Szczecinie przy ul.Matejki był całkowicie niedostępny dla petentów? - pyta prof. dr hab.Adam M. Szymski w liście do redakcji. - Osoby chcące załatwić jakakolwiek sprawę są informowane kartką powieszoną na zamkniętych szczelnie drzwiach wejściowych, z której wynika, że trzeba się udać do wejścia na poziomie antresoli I piętra zewnętrznymi schodami, co automatycznie wyłącza ludzi na wózku inwalidzkim.
Profesor podkreśla, że nie można skorzystać z windy, a jak już dojdzie się o własnych, często nadwątlonych, siłach na piętro budynku, to i tak wejście jest zamknięte i nikt nie jest w stanie udzielić tu jakiejkolwiek informacji: - Służba porządkowa stojąca obok zamkniętych drzwi wskazuje jedynie na skrzynki, do których można wrzucać druki ZUS. Widziałem wiele osób w podobnym do mojego wieku (pan profesor jest 75-latkiem - przyp. red.), które usiłowały wypełnić jakieś dokumenty klęcząc na posadzce. Nie ma tu ani stolika, ani ławki, na której można by te druki położyć.
Architekt uważa tę sytuację za skandaliczną. W swoim liście podkreśla wielokrotnie bezsensowność całkowitego zamknięcia budynku, a za wręcz upokarzające uznaje takie traktowanie klientów, pytając jednocześnie, dlaczego szczeciński oddział nie zorganizował bezpiecznego dla pracownika ZUS okienka przyjęć?
- Przepraszam jeśli nasz klient poczuł się niekomfortowo, ale mamy nadzwyczajną sytuację epidemii, z którą od kilku tygodni zmaga się cały świat - mówi Karol Jagielski, regionalny rzecznik prasowy ZUS. - Podjęliśmy specjalne środki, zgodnie z rekomendacjami organów państwowych, w trosce o bezpieczeństwo naszych klientów i pracowników. Mają one zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Dlatego już od marca wstrzymana jest bezpośrednia obsługa klientów w naszych placówkach. Jednak jest możliwość złożenia dokumentów papierowych do specjalnych skrzyni, w sposób bezpieczny, bez kontaktu z pracownikiem. W budynku przy ul. Matejki skrzynie są bezpośrednio przy wejściu i stanowisku ochrony obiektu. Dzięki temu składane dokumenty są pod ciągłym nadzorem. Jest to miejsce ogólnodostępne także dla osób z niepełnosprawnościami ruchowymi. Oprócz schodów do wejścia prowadzi również podjazd.
ZUS tłumaczy, że zgodnie z wytycznymi służb sanitarnych nie ma możliwości ustawienia w strefach, gdzie są skrzynie na dokumenty, stolika albo krzeseł. Zagrażałoby to bezpieczeństwu klientów: generowało większy ruch, tworzyło kolejki. Nakłania do składania wniosków przez internet. Informacje o możliwości załatwiania spraw online są w miejscach, gdzie składa się dokumenty. Można również skorzystać z tradycyjnej poczty.
- Rozumiem, że te - tymczasowe przecież - zmiany są uciążliwe. Proszę jednak o wyrozumiałość, bo wszyscy działamy w warunkach wyjątkowych, także nasi pracownicy - dodaje K. Jagielski.
Tekst i fot. (kel)
Na zdjęciu: Ograniczony kontakt z pracownikami instytucji publicznych jest podyktowany względami bezpieczeństwa. Skrzynie na dokumenty wystawione przed budynkami urzędów to rzeczywistość w czasie pandemii.
