Niedziela, 06 października 2024 r. 
REKLAMA

Załoga „Jawora” z PŻM udaremniła przemyt kokainy

Data publikacji: 06 października 2024 r. 20:25
Ostatnia aktualizacja: 06 października 2024 r. 22:12
Załoga „Jawora” z PŻM udaremniła przemyt kokainy
Fot: (arch.) Marek Czasnojć  

Załoga masowca „Jawor” znalazła kilkanaście 40-kilogramowych paczek z narkotykami, które miały zostać podrzucone, kiedy statek znajdował się na kotwicowisku brazylijskiego portu Sao Luis; o sprawie zawiadomiono policję; w poniedziałek marynarze mają być przesłuchani - poinformował PAP rzecznik PŻM Krzysztof Gogol.

Według rzecznika, marynarze odkryli narkotyki w piątek; kapitan statku - zgodnie z procedurami - o znalezieniu podejrzanego ładunku poinformował agenta, a ten policję.

„Przybyli na miejsce helikopterem funkcjonariusze ujawnili, że w paczkach znajdują się narkotyki. Policja wszczęła dochodzenie dotyczące ujawnionej kontrabandy. Na jutro planowane jest przesłuchanie członków załogi. Nikt nie został zatrzymany” – przekazał w niedzielę PAP rzecznik prasowy grupy Polska Żegluga Morska (PŻM) Krzysztof Gogol.

Masowiec Polskiej Żeglugi Morskiej m/s „Jawor” przypłynął do Brazylii z Rotterdamu. Z Sao Luis ma płynąć z ładunkiem zboża do Kartageny w Hiszpanii. Gogol, w rozmowie z PAP, zaznaczył że przez brazylijskie porty prowadzi szlak narkotykowy, z Ameryki Południowej do Europy. „A statki handlowe są coraz częściej wykorzystywane przez narkotykowe kartele jako środek transportu narkotyków” – powiedział rzecznik PŻM.

Według rzecznika PŻM, narkotyki zostały podrzucone w nocy, kiedy statek czekał na kotwicowisku przed wejściem do portu. Jak powiedział Gogol, prawdopodobnie jakaś mała jednostka podpłynęła do statku, doszło do abordażu i ukrycia narkotyków. „Umieszczono je w jednym ze schowków określanych jako void space. To puste pomieszczenie między nadbudówką a ładowniami” – opisał rzecznik PŻM.

Podkreślił, że takie pomieszczenia na statku są zaplombowane. Kiedy statek stał na kotwicowisku, plomby były regularnie sprawdzane. W piątek rano plomby na wejściu do tego schowka nie było, co zauważył jeden z marynarzy i zaalarmował kapitana jednostki, a ten podjął dalsze działania, informując armatora.

Powiadomiona o podejrzanym ładunku policja wysłała na statek śmigłowiec z funkcjonariuszami, a ci ustalili, że w paczkach znajduje się prawdopodobnie kokaina. Gogol powiedział PAP, że pakunków było kilkanaście. Każdy ważył 40 kg. Były owinięte czarną folią.

Załoga m/s „Jawor” składa się z 20 osób – Polaków, Ukraińców, Bułgarów i Rumunów. O zdarzeniu zawiadomiono już rodziny marynarzy i polskie władze. Gogol powiedział PAP, że PŻM poinformowała o sprawie m.in. wiceministra infrastruktury Arkadiusza Marchewkę.

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

nitro się cieszy
2024-10-06 21:31:45
to na czym jedzie nitro.
rio
2024-10-06 20:59:44
Co robili wachtowi na mostku? Na radarze przecież widać zbliżające się małe jednostki. Kilkanaście paczek po 40 kg.... to około pół tony. Tłumów noszących po pokładzie pakunków także nikt nie widział? Dziwne te PŻM.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA