20-letni mieszkaniec gminy Dolice uderzył swoją sąsiadkę kołkiem w głowę, a następnie zagroził jej nożem i zażądał portfela. Napastnik trafił do aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
W mikołajkowy wieczór do jednej z mieszkanek gminy Dolice podszedł sąsiad i z zaskoczenia zaczął uderzać ją w głowę kołkiem. Gdy kobieta się przewróciła, napastnik grożąc jej nożem, zażądał wydania mu portfela z pieniędzmi i dokumentami. Następnego dnia mężczyzna podrzucił sąsiadce list z informacją, by nie zawiadamiała policji i zażądał 200 zł za zwrot dokumentów.
– Powiadomieni o tym stargardzcy policjanci natychmiast zajęli się sprawą, a analiza zebranych informacji pozwoliła wytypować podejrzewanego o ten czyn 20-latka, który już wcześniej znany był policjantom z konfliktów z prawem – wyjaśnia kom. Łukasz Famulski ze stargardzkiej KPP. – Jeszcze tego samego dnia wieczorem kryminalni zastali w miejscu zamieszkania matkę sprawcy, która twierdziła, że ten ukrył się w lesie. Okazało się jednak, że w domu znajdowało się poddasze bez wejścia, gdzie funkcjonariusze dostając się po belce, odnaleźli leżącego na ziemi i ukrywającego się napastnika. Młody mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
(gra)
Fot. Dariusz GORAJSKI