Segregacja odpadów to obowiązek, którego warto przestrzegać. W dodatku należy znać podstawowe zasady, bo nie wszystkie odpady do siebie „pasują”. Wystawianie worków z zawartością, która powinna być zabezpieczona w inny sposób, może się skończyć sprawą w sądzie. Przekonał się o tym niedawno mieszkaniec gminy Dobra. Kolejny – tym razem szczecinianin – stanie przed obliczem Temidy w najbliższych dniach.
Mieszkaniec gminy Dobra do żółtych worków, przeznaczonych do gromadzenia tworzyw sztucznych i metalu, dołożył m.in. podkaszarkę z przewodem elektrycznym, wycieraczkę samochodową i pompkę. Nieprawidłowości wykryli strażnicy gminni podczas rutynowej kontroli. Właściciel nieruchomości nie zgodził się z zarzutami, sprawa trafiła więc do sądu.
– Obwiniony bronił się, argumentując między innymi, że strażnicy wykonali tylko zdjęcia, a nie zabezpieczyli materiału dowodowego w postaci spornych odpadów. Sąd nie podążył za argumentacją sprawcy wykroczenia i zebrane dowody w sprawie zostały uznane za wystarczające – informuje portal gminadobra.info
Doszło do 3 rozpraw, ostatecznie 26 stycznia zapadł wyrok, zgodnie z którym mężczyzna musi zapłacić 200 zł grzywny i koszty postępowania. W wyroku podkreślono, że oskarżyciel publiczny – Straż Gminna w Dobrej – prawidłowo wskazał na niedopuszczalność takiego postępowania. Sąd zwrócił uwagę na dużą szkodliwość takiego postępowania i uwypuklił obowiązek dbania o środowisko naturalne poprzez prawidłową segregację odpadów. Efektem takiego działania ma być zmniejszenie odpadów trafiających na składowiska. Ponadto Straż Gminna w Dobrej wskazała w postępowaniu, że niewłaściwa segregacja może spowodować znaczący wzrost kosztów zagospodarowania odpadów, co może dotknąć wszystkich mieszkańców.
– To wcale nie jest odosobniony przypadek, w Szczecinie często mamy podobny problem – przyznaje Joanna Wojtach, rzecznik prasowy Straży Miejskiej. – Mimo obowiązku prowadzenia selektywnej zbiórki odpadów dochodzi do wielu nieprawidłowości.
Strażnicy sprawdzają liczne sygnały, które trafiają do nich z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM, od zarządców nieruchomości, ale także od samych mieszkańców.
– Najczęstsze wykroczenie to pozbywanie się gruzu w workach przeznaczonych do segregacji innych frakcji odpadów lub wyrzucanie odpadów budowlanych do kontenerów na odpady komunalne – przyznaje Joanna Wojtach. – Często też w niewłaściwy sposób mieszkańcy pozbywają się świetlówek.
Taka sprawa jest właśnie rozpatrywana w ostatnich dniach. O nieprawidłowościach Straż Miejską powiadomił zarządca nieruchomości, powołując się na informacje od naocznego świadka. Zebrany materiał dowodowy jest mocny, sprawa trafiła do sądu. Być może wyrok zapadnie już na pierwszej rozprawie, która została wyznaczona na 16 lutego. Sprawcy, zgodnie z obowiązującymi przepisami, grozi grzywna w wysokości do 5 tys. zł. ©℗
ToT
Fot. Ryszard PAKIESER