Jak na skalę poślizgu przy przebudowie pętli na Basenie Górniczym z torowiskami w ulicach Gdańskiej i Energetyków, wymiar kary finansowej nałożonej na Energopol Szczecin S.A., generalnego wykonawcę, przy ostatecznej kwocie wypłaty jest symboliczny. Magistrat pomniejszył Energopolowi wynagrodzenie zasadnicze tylko za 55 dni zwłoki o 4 387 658 zł brutto.
Dokładnie o tyle zresztą wnioskował inwestor zastępczy, jakim była przy tym przedsięwzięciu komunalna spółka Tramwaje Szczecińskie. Inwestycja - wedle pierwotnego planu warunków ustalonych w przetargu na roboty i późniejszych zapisów umowy - miała zakończyć się w połowie lutego tego roku. Tymczasem finał nastąpił dopiero w sierpniu, grubo po drugim aneksowanym, wydłużonym o cztery miesiące, terminie. Tramwaje ruszyły ponownie na trasę dopiero w ostatni weekend sierpnia.
Ślimacze tempo, to znów przestoje przedstawiciele Energopolu i TS tłumaczyli koniecznymi, a wcześniej nieprzewidzianymi, korektami w przygotowanej dla tego zadania dużo wcześniej dokumentacji projektowej. Termin lutowy okazał się nierealny, bo rychło okazało się, że trzeba m.in. zmienić technologię posadowienia słupów trakcyjnych i częściowo podbudów torów, wykonać palowaniem pod nowe betonowe podstawy słupów trakcji i latarni, a także wyburzyć i w ich miejsce wybetonować podbudowy nowych słupów na Estakadzie Pomorskiej. Nowego terminu, wyznaczonego na 17 czerwca br., Energopol też nie dotrzymał. W drugiej połowie lipca rozpoczęły się dopiero pierwsze odbiory techniczne na trasie tramwajów od Basenu Górniczego przez ul. Gdańską i ul. Energetyków. Tyle że członkowie komisji odbiorowej spółki Tramwaje Szczecińskie na własne oczy mogli nie pierwszy zresztą raz - mimo upływu terminów zapisanych w kontrakcie - przekonać się, że to wciąż plac budowy. W sierpniu można było wypuścić na jazdy testowe składy tatr i swingów.
Umowa na realizację kontraktu między Gminą Miasto Szczecin i Eneregopolem Szczecin S.A. opiewała pierwotnie na kwotę 79 775 601,99 zł brutto. Taką sumę spółka Energopol złożyła w swojej ofercie w trakcie przetargu. ©℗
Więcej w środowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu
Mirosław WINCONEK
Fot. Mirosław WINCONEK