Z powodu usuwania usterek zamknięty most na Wyspę Grodzką

Most na Wyspę Grodzką został zmodernizowany niespełna pół roku temu. Teraz znów jest wyłączony z użytkowania. Z powodu prac gwarancyjnych - jak informuje spółka Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia, administrująca obiektem.  

Przebarwienia niczym plamy rozlanego soku, nierówno ułożone warstwy - jednak nie te elementy nowej nawierzchni mostu na Wyspę Grodzką budzą najwięcej kontrowersji  - po modernizacji, którą przeszedł niespełna pół roku temu. Dość, że z powodu usterek i konieczności ich naprawy przeprawa właśnie została wyłączona z użytkowania.

Most zwodzony na Duńczycy, łączący Łasztownię (Nabrzeże Starówka) z Wyspą Grodzką, był modernizowany w ub. roku. W jego zakresie była m.in. wymiana nawierzchni oraz wzmocnienie i naprawa murów przyczółkowych oraz otaczających nowe - wykonane z żywicy epoksydowo-poliuretanowej - podłoże, które zastąpiło dotychczasową okładzinę z desek.

Prace modernizacyjne pochłonęły blisko pół miliona złotych, a zakończyły się pod koniec listopada ub. roku. Od tego czasu most był dostępny dla szczecinian i turystów (od 25 listopada ub.r.). Mimo widocznych usterek, które z czasem tylko się pogłębiały.

Żywica epoksydowo-poliuretanowa nie tworzyła równej powierzchni. Można było „czytać” kolejne odcinki jej wylewania. Widać to było nie tylko w odcieniach nawierzchni, ale nawet w jej płynności: w niewielkich, ale jednak wyraźnych różnicach poziomów pomiędzy odcinkami wylanej żywicy. Niepokojące były również przebarwienia miejscowe, niczym plamy po rozlanych napojach. Przypominały te, które pojawiały się na nawierzchni kładki nad ul. Wyszyńskiego, zapowiadając późniejsze rozwarstwienie i pękanie wyłożonej powierzchni.

Niemniej niepokojące okazały się także różnice na styku metalowych wykończeń oraz żywicznej nakładki. Przestrzenie między nimi także nie są równe. Podobnie jak dość niebezpiecznie wyglądające różnice w poziomach montażu samych blach. Oklejanie ich taśmą na nic się zdało. Łatwo było się o nie zaczepić i potknąć.

Realizacja inwestycji była objęta gwarancją wykonawcy, a w nadzorze spółki Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia. Ta w końcu się zdecydowała od wykonawcy wyegzekwować naprawę usterek na przeprawie nad Duńczycą. Prace właśnie - w poniedziałek (8 kwietnia) - się rozpoczęły. Co wymusiło zamknięcie mostu na Wyspę Grodzką.

- Prace potrwają od 2 do 4 dni. Będą polegały na uzupełnieniu warstwy żywicy epoksydowo-poliuretanowej. Czynności te nie mogły być przeprowadzone wcześniej ze względu na niską temperaturę i niekorzystne warunki pogodowe - przekazuje Celina Wołosz, rzeczniczka prasowa spółki Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia.

Przeprawa nad Duńczycą jest wyłączona z użytkowania nie tylko dla szczecinian i turystów. Ale również dla przygotowujących sezon na miejskiej plaży. Jej otwarcie na Wyspie Grodzkiej zostało zaplanowane - przypomnijmy - na majówkę. ©℗

A. NALEWAJKO