Tegoroczna Miss Polski Aleksandra Klepaczka odwiedziła w środę (23 listopada) Hospicjum Królowej Apostołów w Tanowie. Przywiozła wyjątkowy prezent - złoty pierścień. Już niedługo będzie mógł po raz kolejny zmienić właściciela, bo hospicjum wystawi go na licytację.
Złoty pierścień Miss Polski wylicytował za 12 tysięcy złotych, podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, lekarz współpracujący z hospicjum w Tanowie - Artur Kuczmański. Pierścień należał do ubiegłorocznej Miss Polski Agaty Wdowiak. Ale w środę przywiozła go do Tanowa tegoroczna zwyciężczyni tytułu - Aleksandra Klepaczka. Uroczyście przyjęli ją nie tylko pracownicy i podopieczni hospicjum, ale też przyjaciele placówki, w tym m.in. przedszkolaki z Tanowa i uczniowie z Polic.
- W imieniu Agaty i całej organizacji Miss Polski bardzo dziękuję za tak szczytny i piękny gest - mówiła Aleksandra Klepaczka przekazując lekarzowi wylicytowany pierścień.
Artur Kuczmański od razu przekazał go dalej - na ręce prezes Stowarzyszenia Hospicjum Królowej Apostołów w Tanowie - Aleksandry Mazur.
- Jestem zaszczycony i przekazuję ten pierścień, żeby dobro, które Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy sieje, szło z nami dalej - powiedział.
Aleksandra Mazur już przed uroczystością przyznawała, że to bardzo cenny gest dla hospicjum. Nie tylko dlatego, że pieniądze z licytacji podreperują jego budżet. To także okazja, żeby w ogóle zwrócić uwagę na trudną sytuację polskich hospicjów.
- Sytuacja hospicjów jest w tej chwili bardzo trudna - przyznaje Aleksandra Mazur. - Jeżeli koszt utrzymania w hospicjum jednej osoby wynosi 800 złotych (tzw. osobodzień - red.), a my dostajemy nieco ponad 400 złotych za pacjenta, to już pokazuje, jak jest źle. Pieniądze cały czas są zdobywane z ofiarności społecznej - z jednego procenta podatku, wpłat darczyńców, różnych akcji charytatywnych. Ratujemy się w ten sposób, ale też musimy wiedzieć, że społeczeństwo również ubożeje, bo wszystko jest droższe. I my też płacimy drożej za ogrzewanie, prąd, żywność, leki, materiały higieniczne... Powiem szczerze, że już teraz, jak przychodzi czas wypłaty dla pracowników i zapłaty ZUS-u, sięgam po zasoby z jednego procenta, ale one się kończą.
Jedną z akcji charytatywnych będzie właśnie licytacja podarowanego pierścienia.
- Mam nadzieję, że osoby przystępujące do licytacji przebiją naszego doktora i ten pierścień będzie podwójnie drogocenny - mówi z uśmiechem prezes. - To złoty pierścień z brylantami i literką M. Zachęcam wszystkich do licytacji, bo na pewno te pieniądze bardzo nas wspomogą.
O terminie licytacji stowarzyszenie poinformuje w najbliższym czasie.
***
Aleksandra Klepaczka ma 23 lata i pochodzi z Bukowca (woj. łódzkie). Na co dzień pracuje w firmie IT jako rekruter. Obroniła tytuł inżyniera zarządzania na Politechnice Łódzkiej. Jej największą pasją jest muzyka - potrafi grać na skrzypcach i gitarze. W liceum reprezentowała województwo w ogólnopolskich zawodach w udzielaniu pierwszej pomocy. Od dziecka tańczyła w wielu lokalnych grupach tanecznych. W podstawówce była mistrzem recytowania wierszy. W czasach liceum biegała na długich dystansach. Uwielbia wędkować z tatą. W wolnym czasie lubi jeździć na rolkach, grać w squasha, grać na skrzypcach czy tworzyć nowe dania w kuchni. Wieczory spędza pod kocem z kubkiem zielonej herbaty i dobrym kryminałem. Jest największą fanką polskiej reprezentacji w piłce siatkowej mężczyzn.©℗
Agnieszka Spirydowicz