Mieszkańcy ulicy Reja 13 na szczecińskim Niebuszewie od dawna nie mogą się doprosić porządnego naprawienia dziury, która od kilku lat robi się w chodniku tuż przy wyjściu z klatki schodowej. Złamana noga lokatorki z parteru i skręcona kończyna jej sąsiada z wyższego piętra – oto dotychczasowy bilans problemów z trotuarem, który się zapada.
Corocznie w okresie jesiennym mieszkańcy kamienicy przy ul. Reja 13 mają problem z wychodzeniem z klatki, bo wprost pod drzwiami jest dziura w chodniku. W tym roku zapadł się on dużo wcześniej, bo już w lipcu. Lokatorzy obawiają się zatem, co będzie za kilka tygodni, bo dziura powiększa się z dnia na dzień. W minionym roku było nawet tak, że z klatki trzeba było wychodzić „sposobem”, czyli bokiem, starając się stanąć na jedynym stabilnym kafelku przy wyjściu. Wystarczył zatem jeden nieostrożny ruch i wpadało się do dziury.
Dotąd dwoje mieszkańców kamienicy było unieruchomionych przez kilka miesięcy po upadku podczas wyjścia z klatki. Czy ten bilans musi się zwiększyć, by chodnik naprawiono jak należy?!
Tekst i fot. (MON)