Stargardzka policja poszukuje sprawcy kradzieży rzeźby. Ta, zniknęła z centrum miasta.
Do kradzieży doszło 4 lutego na ulicy Wyszyńskiego. Nieznany dotąd sprawca, zabrał figurkę gryfika. Pozostały po niej tylko walizka i tabliczka z kodem QR. Rzeźba stała niedaleko przystanku autobusowego. Na nagraniu zarejestrowanym przez jedną z kamer widać jak złodziejaszek niesie rzeźbę.
- Osoby, które widziały to zdarzenie bądź też mają informacje na temat poszukiwanego mężczyzny, proszone są o kontakt z prowadzącym postępowanie pod nr telefonu 477 829 542, 477 828 511 lub o osobiste stawiennictwo w Komendzie Powiatowej Policji w Stargardzie przy ul. Warszawskiej 29 pok. 204 - informuje asp. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie.
Skradziona rzeźba była jedną z 16, jakie zamontowano we wrześniu ub.r. w Stargardzie w związku z powstaniem Stargardzkiego Szlaku Gryfików. Ten pomysł przypadł stargardzianom do gustu. Turystom także. Chętnie podążają ich trasą i zapoznają się z historią miasta. Mieszkańcy generalnie dbają o gryfiki, są z nich dumni. Gdy spadł śnieg, jeden z nich został otulony ciepłym szalikiem, inny - gdy były mikołajki - dumnie „nosił” czapkę św. Mikołaja. Ale są i tacy, którzy się na rzeźbach wyżywają. Zdarzyło się, że ktoś zniszczył jednemu kod QR, innego potraktował butem, doprowadzając do jego przechylenia. 4 lutego nieznany dotąd sprawca, wyrwał gryfika lub odpiłował go i zabrał ze sobą. A potem porzucił.
- Gryf z pękiem kluczy i walizką symbolizuje wielkie migracje, które były następstwem II wojny światowej oraz zmian granic poszczególnych państw - informują pomysłodawcy szlaku o gryfiku, który padł ofiarą wandala.
Gryfik też „migrował”, jak się okazało kilkaset metrów dalej. Został odnaleziony na ul. Skarbowej. Sprawcy tej kradzieży szuka teraz policja.
(w)