Co roku w Polsce kilka milionów osób zapada na grypę lub infekcje grypopodobne. W samym Zachodniopomorskiem w ubiegłym sezonie odnotowano ponad 82 tysiące takich przypadków. A z powodu powikłań tej choroby zmarły u nas aż 4 osoby. Epidemiolodzy podkreślają, że najlepszą profilaktyką grypy są szczepienia. Wrzesień to najlepszy czas na takie uodpornienia. Powinny o nich pomyśleć przede wszystkim osoby z przewlekłymi schorzeniami, seniorzy.
Niektóre gminy fundują szczepienia seniorom. Warto się tym zainteresować. Start takiego programu profilaktycznego ogłosił już Szczecin, lada dzień zrobią to Police.
– Najlepszą metodą zapobiegania grypie są szczepienia. Dlatego warto pomyśleć o nich już teraz, przed sezonem grypowym – podkreśla Małgorzata Kapłan, rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie. – Są one szczególnie ważne dla osób o wysokim ryzyku wystąpienia poważnych powikłań pogrypowych, a także dla tych z otoczenia osób z grupy wysokiego ryzyka oraz ich opiekunów.
W ubiegłym sezonie grypowym, czyli od września 2016 roku do końca marca 2017 roku, Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Szczecinie zarejestrowała 82 214 osób chorujących na grypę i zakażenia grypopodobne.
– Spośród chorujących 505 osób wymagało hospitalizacji – dodaje Małgorzata Kapłan. – W wyniku powikłań pogrypowych zmarły czetry osoby z potwierdzoną grypą typu A.
W minionym sezonie liczba chorujących na grypę i infekcje grypopodobne istotnie wzrosła, bo w poprzednim odnotowano nieco ponad 56 tysięcy takich przypadków. Mniej też było hospitalizacji: wymagały jej 303 osoby. Z powodu powikłań pogrypowych zmarła wtedy jedna osoba.
Dane sanepidu wskazują też, że im mniej w regionie zaszczepionych osób, tym więcej zachorowań na grypę.
– W 2016 roku przeciwko grypie zaszczepiły się 47 532 osoby, co stanowi 2,78 procent populacji województwa zachodniopomorskiego – podaje Małgorzata Kapłan. – Dla porównania: w 2015 r. zaszczepiło się 47 777 osób, a w 2014 roku uodpornionych na grypę było 50 591.
Oczywiście grypa nie zawsze ma ciężki przebieg. Trudno jednak przewidzieć, jak ona przebiegnie u konkretnej osoby. Czasami potrzebne jest leczenie szpitalne. Na pewno nie można tej choroby lekceważyć. Kiedy występują: gorączka, kaszel, bóle głowy, bóle mięśni czy zatkane zatoki lepiej pozostać w domu. A gdy objawy się nasilają – koniecznie skonsultować się z lekarzem.
Agnieszka SPIRYDOWICZ
Fot. Robert STACHNIK
