28-letni Ukrainiec zdecydował się na jazdę samochodem, mimo że miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Policję powiadomili przypadkowi świadkowie zdarzenia.
Do tego zdarzenia doszło na ulicy Wybrzeże Władysława IV w Świnoujściu. Po policję zadzwoniły osoby, które widziały, jak młody mężczyzna pił alkohol, a potem wsiadł do osobowego nissana. Zdążył jednak przejechać tylko kawałek, bo zgasł mu silnik. Ostatecznie kierowca wysiadł z samochodu, nie udało mu się jednak uciec przed policjantami, którzy w tym czasie przyjechali.
Stróże prawa zatrzymali kierowcę, którym okazał się 28-letni obywatel Ukrainy.
– Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu, nie posiadał uprawnień do kierowania oraz innych wymaganych dla kierowcy dokumentów – informuje asp. szt. Beata Olszewska z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu.
28-latek trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i kilkutysięczna grzywna.
(reg)
Fot. Robert Wojciechowski (arch.)