Wszechpolacy krytykują Izrael

 

Postawa Izraela to bezczelność a polskie elity są zbyt uległe wobec środowisk żydowskich - to główna myśl oświadczenia Młodzieży Wszechpolskiej dotyczącego kryzysu dyplomatycznego wokół nowelizacji ustawy o IPN-ie. Wszechpolacy z naszego regionu przedstawili swoje stanowisko przed gmachem Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego.

- Rytualnie powtarzana i narzucana skrucha z powodu cudzych grzechów sprawiła, że dla salonu III RP niemożliwe stało się obiektywne spojrzenie na naród żydowski. Tyczy się to w podobnym stopniu filosemitów z lewicy i prawicy - mówił Damian Adamus, prezes okręgu zachodniopomorskiego MW. - Tylko głos sprzeciwu młodego pokolenia, nieskrępowanego polityczną poprawnością i zaszczepionego na pedagogikę wstydu, może wybudzić naród z letargu i ukazać mu prawdziwe oblicze stosunków polsko-żydowskich.

Wszechpolacy sprzeciwiają się m.in. kłamstwom o polskich obozach zagłady, przemilczaniu entuzjazmu, z jakim część Żydów witała na Kresach Wschodnich Sowietów, nazywaniu Izraela "strategicznym partnerem Polski". W oświadczeniu MW przeczytamy także: "Dość tolerowania piątej kolumny w postaci mediów i stronnictw, które przyłączają się do chóru, wyśpiewując antypolskie pieści często z jeszcze większym zapałem niż jawnie wrogie siły zagraniczne".

- Prezydent dobrze zrobił nie cofając się i podpisując tę ustawę - ocenił Damian Adamus. - Meandry dyplomacji, szczególnie w tym temacie, to czuła sprawa, dlatego kroki muszą być podejmowane w sposób rozważny i przemyślany. Natomiast uważamy, że nie możemy się cofnąć. Powinniśmy współpracować z Izraelem, jak z każdym krajem na świecie, ale nie możemy narzucać sobie narracji historycznej obcego państwa. Państwo Izrael de facto stara się zmonopolizować temat Holocaustu, uważa się za jedyną ofiarę tej zbrodni. Tymczasem w Holocauście ginęli nie tylko Żydzi, ale także Polacy i inne narodowości. Kryzys powinien być rozwiązany z poszanowaniem interesów obu stron.

Zapytany, czy takie stanowisko to nie jest zwykły antysemityzm, prezes zachodniopomorskiego okręgu MW odparł:

- Przytaczanie faktów historycznych nie jest antysemityzmem. Pewna krytyka Izraela czy środowisk żydowskich często uważana jest za antysemityzm, lecz to tylko konstruktywna krytyka. Nie możemy dać sobie zamknąć drogi do mówienia prawdy przez to, że ktoś nam przypnie łatkę antysemity. Nie jesteśmy w żaden sposób uprzedzeni do Izraela, ale musimy dbać o nasze dobre imię.

Jak podali przedstawiciele MW, w ich szeregach w Szczecinie jest 40-50 osób, zaś w regionie - ponad 100. ©℗

Tekst i fot. (as)

Na zdjęciu od lewej: Damian Adamus, prezes MW w regionie, oraz Wojciech Baran, wiceprezes szczecińskiego koła, przedstawili swoje stanowisko przed gmachem wojewody.