Setki ludzi, kilkadziesiąt samochodów, motocykli i rowerów uczestniczyło w happeningu – pochodzie 1-majowym na ulicach Bornego Sulinowa.
– Nigdy bym nie pomyślał, że będę organizował pochody pierwszomajowe – mówi Jan Chmielowski, organizator happeningu. - W czasach szkolnych uciekałem z pochodu, za co miałem obniżoną notę ze sprawowania, a dziś?
Dziś w pochodzie przeszły setki osób. Już na miejscu jego sformowania zgromadziło się kilkaset, a kolejni dołączali na trasie. Mieszkańcy Bornego mówią, że to jest takie wspomnienie przeszłości, do której nie chcą wracać, ale o której nie wolno zapominać. Dla uczestniczącej w pochodzie młodzieży, to była dobra zabawa.
W pochodzie uczestniczyła grupa kajakarzy, biorących udział w Ogólnopolskim Spływie Kajakowym Rzeką Piławą. Dla nich to była dodatkowa atrakcja.
Tekst i fot. (bar)