WOPR zainterweniuje sprawniej. Nowy sprzęt dla ratowników

Ratownicy WOPR pracują nie tylko w sezonie letnim.  Fot. Ryszard Pakieser  

Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe na Pomorze Zachodnie zyskało 4 nowe pickupy, wóz szkoleniowy i łódź. Sprzęt kosztował ponad milion  złotych. To środki od wojewody zachodniopomorskiego, Enei, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz samorządów. 

- Mieliśmy 538 interwencji w zeszłym roku - opowiadał prezes WOPR Apoloniusz Kurylczyk podczas czwartkowej prezentacji pickupów w Kapitanacie Portu w Szczecinie. - Uczestniczyliśmy w różnego rodzaju działaniach, i poszukiwawczych, i stricte ratowniczych. Jesteśmy przekonaniu, że dzięki temu wsparciu - a takiego wsparcia nigdy nie otrzymaliśmy - nasza pomoc będzie jeszcze szybsza.

Najwięcej interwencji WOPR to interwencje na wodzie. W ostatnim czasie coraz częściej WOPR jest angażowany do poszukiwania zaginionych osób w lasach. Ważne w pracy ratowników jest szybkie przemieszczanie się - i tu przydadzą się nowe wozy.  

- Bywało, że do niektórych zdarzeń ratownicy jeździli prywatnymi samochodami. To nie powinno mieć miejsca - dodawał dyrektor WOPR.  

W przyszłość WOPR chce zainwestować w nowe drony. 

Wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki podkreślił, że już teraz trzeba myśleć o tym, co w naszym regionie będzie się działo podczas sezonu letniego. A zapewnić bezpieczeństwo trzeba będzie nie tylko mieszkańcom Pomorza Zachodniego, ale i setkom tysiącom turystów, którzy nas odwiedzają. 

Marcin Pawlicki z zarządu Enei stwierdził, że dotacja dla WOPR to realizacja zasady społecznej odpowiedzialności biznesu. Jak mówił, nie ma nic ważniejszego niż ratowanie ludzkiego życia. Zwrócił uwagę, że dofinansowanie zostało zrealizowane w czasie kryzysu ekonomicznego. ©℗

(as)