Około 200 rekonstruktorów z Polski, Czech i Niemiec wzięło udział w widowisku historycznym z okazji 71. rocznicy zakończenia walk o miasto. Reprezentowali oni ponad dwadzieścia grup rekonstrukcyjnych. Inscenizacja zatytułowana była „Kierunek: Choszczno 71. Bitwa Volkssturmu”.
– Lubimy przyjeżdżać do Choszczna. Inne miasta mogą brać przykład z was – powiedział dr Łukasz Gładysiak, historyk i specjalista od II wojny światowej, pisarz oraz dziennikarz, który był głównym koordynatorem i narratorem wydarzenia. – Dzisiejsza inscenizacja jest jednym z najciekawszych przedsięwzięć tego rodzaju w Polsce. I to nie tylko pod względem historycznym. Jest to również kontynuacja swoistej tradycji rekonstrukcyjnej, zapoczątkowanej przed kilkoma laty przez grono pasjonatów. Za każdym razem bardzo mocno nam sprzyja choszczeński magistrat - dodał koordynator widowiska.
Odbyło się ono w parku Moniuszki, zamienionym w tę sobotę w pole walki wojsk hitlerowskich i Armii Czerwonej. Frekwencja była rekordowa, bo oszacowano, że pojawiło się około trzech tysięcy widzów. Mieli oni okazję zobaczyć z bliska nie tylko historyczne mundury, ale i historyczne pojazdy wojskowe, m.in. słynny, radziecki czołg średni T-34/85 uzbrojony w potężną armatę kalibru 85 mm czy oryginalne samochody - terenowego Volkswagena Typ 82 Kübelwagen i Willysa Jeepa.
Więcej zdjęć w GALERII
Tekst i fot. Elżbieta LIPIŃSKA