Zespoły ratownictwa medycznego na terenie całego województwa zachodniopomorskiego - od godziny 19 w niedzielę (31 grudnia) do godziny 7 rano w poniedziałek (1 stycznia 2024 roku) - udzieliły pomocy 375 razy.
W analogicznym okresie rok wcześniej interwencji było niewiele więcej, bo 384, ale bywały noce sylwestrowe, kiedy odnotowywaliśmy ponad 400, a nawet 600 wezwań - informuje Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
- Minionej nocy nasi medycy najczęściej udzielali pomocy osobom pod wpływem alkoholu, które wdały się w bójkę lub doznały urazów po upadku. Najczęściej były to urazy kończyn górnych i dolnych oraz urazy głowy. Nie brakowało pacjentów z zaburzeniami zachowania i po próbach samobójczych - mówi Paulina Heigel, rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie.
- Kilka zgłoszeń dotyczyło osób, które zraniły się podczas wybuchu fajerwerków. Takie wezwania mieliśmy w Nawodnej, skąd 23-letni mężczyzna trafił do szpitala z urazem ręki oraz w Siemczynie, gdzie wybuchające petardy zraniły 18-latkowi nogi. Z kolei dla 25-latka w Świnoujściu i 33-latka w Szczecinie zabawa z fajerwerkami zakończyła się urazami oczu. Podobnie jak u 21-latka ze szczecińskiego Stołczyna – tu jednak sprawcą urazu oka okazał się korek od szampana - dodaje P. Heigel.
(ip)