Po roku od położenia stępki zwodowano tradycyjną metodą kadłub superjachtu, który powstawał na terenie Szczecińskiego Parku Przemysłowego.
Ważąca 600 ton konstrukcja zsunęła się w środę do wody ze stoczniowej pochylni Wulkan Nowa. W tym celu uruchomiono bramownicę, jednak dodatkowo trzeba było lekko podnieść rufę za pomocą 30-tonowego dźwigu. W akcji uczestniczyły też holowniki "Hermes" i "Serwal 3".
Jednostkę zamówił w niemieckiej stoczni Abeking & Rasmussen brytyjski klient. Głównym podwykonawcą jest spółka G+K Steelcon ze Świnoujścia, działająca także w Szczecinie. Luksusowy motorowy jacht będzie miał 74,5 m długości, 12,8 m szerokości oraz 3,45 m zanurzenia. Tradycyjne wodowanie statków na Wulkanie wróciło po paru latach przerwy. Oby na kolejne nie trzeba było zbyt długo czekać.
(ek)
Fot. Robert STACHNIK