Wjechał w grupę pieszych w Białogardzie. Dwóch nastolatków w szpitalu (akt. 1)

Fot. arch. policji  

W poniedziałek rano w Białogardzie doszło do tragicznego zdarzenia. Samochód marki BMW jadący ulicą Mickiewicza nagle zjechał na chodnik, taranując dwóch idących po nim nastolatków.

Zdarzenie miało miejsce tuż przed godziną 9. O wypadku natychmiast powiadomiono zespoły ratownicze i policję. Ustalono, że samochodem kierował 29-letni mężczyzna, stały mieszkaniec Białogardu. W chwili zatrzymania był trzeźwy. Mundurowym na miejscu nie udało się ustalić, co było przyczyną zjechania na chodnik. Dwaj poważnie ranni chłopcy, 17-latek i jego o rok starszy kolega, zostali przetransportowani do koszalińskiego szpitala. Jak podaje aspirant Kinga Plucińska-Gudełajska z Komendy Powiatowej Policji w Białogardzie, jeden z młodzieńców ma połamane nogi, a drugi doznał ogólnych obrażeń ciała.

Na miejscu zdarzenia zabezpieczono ślady. O przyczynie wypadku wypowie się biegły, który został wezwany na miejsce. Mieszkańcy Białogardu wstrząśnięci poniedziałkową poranną wiadomością zastanawiają się, czy kierowca BMW nie wjechał w nastolatków celowo. Wszyscy mają w pamięci tragedię, jaka 1 marca rozegrała się na placu Rodła w Szczecinie. ©℗

(pw)