Nastolatka z Kołobrzegu, która w ubiegłym roku wpadła na pomysł podrabiania na drukarce laserowej banknotów dwudziestozłotowych, stanie wkrótce przed sądem.
Mimo iż dziewczyna podejrzewana jest o wprowadzenie do obrotu zaledwie pięciu banknotów o tym nominale, grozi jej kara od 5 do 25 lat pozbawienia wolności. Przestępstwo, którego się dopuściła traktowane jest bowiem przez kodeks karny jako zbrodnia.
Dziewczynie w przestępczym procederze pomagało trzech kolegów w wieku od 18 do 20 lat. Oni także staną przed wymiarem sprawiedliwości. Domorośli fałszerze podrobionymi pieniędzmi zapłacili między innymi w jednym z kołobrzeskich punktów Lotto oraz taksówkarzowi, z którego usług skorzystali.
Niewykluczone, że sąd zastosuje wobec winnych nadzwyczajne złagodzenie kary. W takim przypadku i tak nie unikną oni jednak więzienia. Wyrok obniżony może zostać do 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności, ale zgodnie z obowiązującym obecnie prawem zawiesić można tylko kary do 1 roku pozbawienia wolności. Wszystko wskazuje zatem na to, że jeśli przed sądem dowiedziona zostanie wina oskarżonych, za 5 falsyfikatów o łącznej wartości 100 zł trafią oni za kratki. ©℗
(pw)
Fot. Archiwum: Ryszard Pakieser