Pożar, który rozpętał się w budynku dawnej restauracji „Centrala” w Świnoujściu został opanowany. Nie ma groźby, że rozprzestrzeni się na pobliskie kamienice. Na miejscu nadal jednak pracują strażacy, którzy dogaszają zadymiony obiekt.
Jak poinformował „Kurier” Paweł Sujka, zastępca prezydenta Świnoujścia, w budynku objętym pożarem nie było mieszkańców. To pustostan. Lokum zapewniono jedynie pięciu obywatelom Ukrainy zamieszkującym sąsiednie budynki. Mieszkańcy Świnoujścia, którzy mieszkają w pobliżu objętego pożarem budynku ze względów bezpieczeństwa musieli opuścić swoje mieszkania, ale zapewniali, że nie potrzebują lokali od gminy. Udali się do znajomych.
Pożar rozpętał się ok. g. 22. Wszystko wyglądało bardzo groźnie.
- Było tyle dymu, że byłam przekonana, że to mój blok się pali - mówi mieszkanka Świnoujścia mieszkająca dwa budynki dalej.
Nad miastem unosiła się czerwona łuna. Na miejsce przyjechało kilka zastępów straży pożarnej, policja oraz pogotowie. Ogień gaszono wodą z kanału, który znajduje się naprzeciwko budynku dawnej „Centrali”. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. Przyczyny pożaru będą ustalane.
Tekst, film i fot. BaT
* * *
Wcześniejsza informacja:
W budynku, w którym mieściła się restauracja „Centrala” w Świnoujściu, wybuchł pożar. Na miejsce dojeżdżają kolejne zastępy straży pożarnej. Akcję utrudnia wiatr.
Nad miastem unosi się dym. Ewakuowano mieszkańców sąsiedniego budynku. Zamknięto ruch przy Wybrzeżu Władysława IV i na ul. Armii Krajowej.
Strażacy walczą z żywiołem. Na miejsce przyjechały także jednostki z prawobrzeża. Wokół zebrały się tłumy mieszkańców. Na bieżąco będziemy informować o sytuacji.
Tekst, film i fot. BaT