Po latach dewastacji przedwojenna nieużytkowana wiata tramwajowa u zbiegu ul. Ostrawickiej z al. Wojska Polskiego w Szczecinie znajdzie wreszcie gospodarza. Usytuowana jest na skraju parku im. Romana Łyczywka. Dokładnie w miejscu, gdzie niegdyś kończyła się trasa tramwajów linii 1.
Przestała służyć pasażerom dość dawno. Przez jakiś czas była zaadaptowana na kiosk z mydłem i powidłem, działał w niej też warzywniak. Jako własność miasta de facto była bezpańska. Bywała schronieniem bezdomnych i tak niszczała. Dziś zapada się już jej dach.
O dzierżawę wiaty od kilku lat zabiegał architekt Dariusz Przybylski. Wcześniej, po proceduralno-urzędniczych korowodach w końcu mógł zainwestować i urządził w sąsiedztwie wiaty kameralną kawiarenkę „Biancafe” w przyparkowym budynku dawnego, również nieużytkowanego i rozpadającego się publicznego szaletu. ZUK jako trwały zarządca nie miał na nią jakiegokolwiek pomysłu, podobnie jak i na opuszczony obok niej budynek wiaty przystankowej.
Na sesji we wtorek radni zgodzili się bezprzetargowo wydzierżawić sypiącą się wiatę wraz z przyległym doń terenem (w sumie 25 mkw.) Dariuszowi Przybylskiemu do stycznia 2026 r. z przeznaczeniem na prowadzenie lokalu gastronomicznego. Umowa ta będzie niejako uzupełnieniem tej zawartej z nim wcześniej, w 2010 roku, na 15-letnią dzierżawę byłego budynku wspomnianej publicznej zaniedbywanej i koniec końców zamkniętej na głucho miejskiej toalety. ©℗
Mirosław WINCONEK