Jest mały, a do tego bystry i pewny siebie. Ma przyjazny charakter i potencjał, żeby stać się wspaniałym rodzinnym pupilem. Ale nie ma domu. Dlatego teraz w szczecińskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt czeka na nową rodzinę.
Mowa o Batmanie (130/22) - uroczym kundelku z klapniętymi uszami i dumnie podniesionym ogonem. To niespełna czterolatek z charakterystycznym białym „krawatem" na lśniącej sierści, który przyciąga uwagę świetną sportową sylwetką.
- Trafił pod naszą opiekę 8 kwietnia br. W godzinach popołudniowych dowieziony przez samochód pogotowia interwencyjnego z ul. Przygodnej. Został porzucony na tamtejszym wybiegu dla psów - opowiadają pracownicy schroniska. - Dał się poznać jako bardzo energiczny, istne żywe srebro. W pierwszym kontakcie jest dość nieufny. Ale pewny siebie i na swój sposób dumny. Choć jak każdy psiak uwielbia przysmaki. Co w przypadku tak inteligentnego czworonoga oznacza, że łatwo go będzie wyuczyć pożądanego zachowania.
Batman nie jest psem dla osób nerwowych i niecierpliwych. Tym bardziej, że w stresujących dla siebie sytuacjach reaguje błyskawicznie: dosłownie oszczekując problem.
- Szukamy dla niego opiekuna opanowanego, zrównoważonego, a do tego z wielkim sercem. Batman zasługuje na najlepszego. Tym bardziej, że wymaga konsekwencji w prowadzeniu - przekonują pracownicy schroniska.
Batman jest w pełni sił i zdrowia - gotowy do adopcji. Kto chciałby go włączyć do swej rodzinnej drużyny - lub jakąkolwiek inną równie samotną i złaknioną przyjaźni psinę - jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: tel. +48 91-487-02-81 (al. Wojska Polskiego 247), e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i wskazane niedziele - oprócz świąt - w godzinach 9-16. Uwaga: w schronisku na nowe domy czekają również wspaniałe mruczące kociaki.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)