Niedziela, 08 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

W szpitalach brakuje specjalistów

Data publikacji: 25 sierpnia 2016 r. 13:34
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:13
W szpitalach brakuje specjalistów
 

Czas pracy lekarzy powinien być przypisany do prawa wykonywania zawodu niezależnie od formy zatrudnienia i miejsca pracy – apelują lekarze rezydenci w liście otwartym do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła. Pismo wystosowali po śmierci anestezjolożki z Białogardu, która zmarła w pracy pełniąc dyżur czwartą dobę bez przerwy.

Zdaniem Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, niedostateczna liczba pracowników ochrony zdrowia zagraża bezpieczeństwu zdrowotnemu Polaków. A problemy kadrowe ma coraz więcej placówek służby zdrowia w kraju. Wiele musi zamykać oddziały z powodu braku specjalistów.

– Należy podjąć wszelkie możliwe kroki, żeby temu przeciwdziałać, w przeciwnym wypadku w najbliższej przyszłości należy się spodziewać załamania systemu ochrony zdrowia – czytamy w liście do ministra.

Anestezjolożka nie była pracownikiem etatowym szpitala. Prowadziła jednoosobową działalność gospodarczą – nie obowiązywały ją normy wynikające z Kodeksu pracy. Mogła więc brać dyżury jeden po drugim.

Młodzi lekarze domagają się jednak zmiany przepisów dotyczących czasu pracy lekarzy oraz podniesienia ich wynagrodzeń. Podkreślili przy tym, że problem dotyczy wszystkich zawodów medycznych, nie tylko lekarzy.

W ubiegłym tygodniu samorząd lekarski wydał komunikat, w którym prezes Naczelnej Rady Lekarskiej zaapelował do dyrektorów szpitali o właściwą organizację czasu pracy wszystkich pracowników, również tych pozostających na kontraktach.

W Prokuraturze Rejonowej w Białogardzie trwa śledztwo w sprawie śmierci lekarki ze Szpitala Powiatowego. Przypomnijmy, anestezjolog zmarła 8 sierpnia. Była w pracy czwartą dobę – pełniąc kolejny dyżur. W ramach trwającego postępowania przesłuchiwani są pracownicy szpitala i administracji oraz osoby z najbliższego otoczenia zmarłej kobiety.

– W środę została przeprowadzona sekcja zwłok – przyznała prok. Joanna Brzezińska z PR w Białogardzie. – Czekamy teraz na opinię biegłych z sekcji.

(lw)

Fot. Dariusz GORAJSKI/archwium

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Życie
2016-08-25 21:15:01
Za to pacjentów nigdy nie brakuje.
RADA
2016-08-25 17:56:29
Lekarzy nadmiar gdy:-zarobek lelarzy niski to i "napewno lekarze przyjada z zagranicy. -ubezpieczenie na zdrowie mniejsze
Gramatyka
2016-08-25 17:45:14
Panie redaktorze "ANESTEZJOLOZKA" czy Pani anestezjolog ??? moze "REDAKTOROZKA"
@Właśnie
2016-08-25 16:01:08
niemal 100% racji. Dlaczego niemal? Bo obecny system naboru na uczelnie medyczne preferuje zwykłych kujonów, niekiedy totalnie pozbawionych wyobraźni. Potem tacy "sztywniacy myślowi" stają się niebezpieczni dla pacjentów.
Właśnie
2016-08-25 13:46:04
Czas zamiast dziwnych kierunków, np. na Uniwersytecie Szczecińskim, pootwierać więcej uczelni medycznych. Skoro jest deficyt lekarzy, a nie ma chętnych do studiowania na US, to czemu nie? Na każde dwa zamknięte uniwersytety, stworzyć jeden medyczny. Wtedy lekarzy się odciąży, a młodzi ludzie będą mieli pracę. Żeby nie zwiali za granicę, powinien być obowiązek pracowania 20 lat w Polsce lub zwrócenia kosztów kształcenia. Proste.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA