W poniedziałek po godz. 23 w okolicach Mirosławca doszło do awaryjnego lądowania bezzałogowego statku powietrznego MQ9 Reaper sił powietrznych USA, który wykonywał loty w polskiej przestrzeni powietrznej. Przyziemienie nastąpiło zgodnie z procedurami w zabezpieczonym terenie niezamieszkanym - podało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Dowództwo poinformowało także, że miejsce lądowania zostało zabezpieczone przez służby, dochodzenie prowadzi Żandarmeria Wojskowa.
W poniedziałek wieczorem Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych podało, że "nieuzbrojony bezzałogowy statek powietrzny MQ9 Reaper sił powietrznych USA w Europie wykonujący zaplanowany kwartalny trening na lotnisku w Mirosławcu stracił łączność z bazą".
18 marca po godz 23 w okolicach Mirosławca doszło do awaryjnego lądowania bezzałogowego statku powietrznego SZ USA, który wykonywał loty w polskiej przestrzeni powietrznej. Przyziemienie nastąpiło zgodnie z procedurami w zabezpieczonym terenie niezamieszkanym. Miejsce zostało… pic.twitter.com/7w1p4X6MvV
— Dowództwo Generalne (@DGeneralneRSZ) March 18, 2024
MQ-9 Reaper to amerykański bezzałogowy statek powietrzny używany głównie przez siły powietrzne USA oraz RAF. Od 1 marca 2019 r. w pełnej gotowości operacyjnej znajduje się baza Reaperów w Mirosławcu.
Prawdopodobnie zakłócenie sygnału jest powodem "ucieczki" amerykańskiego drona MQ9 Reaper w Mirosławcu - ocenił w radiu RMF FM gen. Waldemar Skrzypczak - były dowódca Wojsk Lądowych. "Wiemy o tym, że w rejonie Pomorza Zachodniego i południowego Bałtyku Rosjanie prowadzą operację zakłócającą wszystkie możliwe sygnały" - wyjaśniał.
(pap, rmf fm, ip)