„Czy wyrażasz zgodę na przejęcie szpitala przez SPWSZ (szpital wojewódzki przy ul. Arkońskiej – przyp. lw)?” – na takie pytanie pracownicy szpitala w Zdunowie odpowiadali w referendum zorganizowanym pod koniec sierpnia. Prawie 79 proc. biorących udział w głosowaniu odpowiedziało: NIE. Dwa tygodnie przed podjęciem decyzji przez radnych sejmiku województwa (sesja odbędzie się 15 listopada) załoga Zdunowa wciąż nie jest do konsolidacji przekonana. I nie składa broni.
O problemach finansowych szpitala w Zdunowie piszemy już od maja – wtedy placówka miała zadłużenie sięgające 25 mln zł! Jak przyznaje Magdalena Sojka-Szostak, dyrektorka Specjalistycznego Szpitala przy ul. Sokołowskiego, dług wciąż rośnie; w tempie 2 mln zł
miesięcznie. Tempo zadłużenia jest na tyle duże, że decydenci przestali już mówić o potrzebie stworzenia programu naprawczego. Jedynym sposobem na uratowanie placówki jest, ich zdaniem, połączenie ze szpitalem wojewódzkim. Dzięki temu pracownicy medyczni nie stracą pracy, bo nie zostaną zlikwidowane żadne oddziały.
Dodatkowo przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego utwierdziły w przekonaniu o konieczności przeprowadzenia konsolidacji wyniki zakończonego we wrześniu audytu. Jakie są jego wnioski? Sytuacja szpitala jest zła, a połączenie wydaje się najlepszym rozwiązaniem.
Ale załoga Zdunowa nie chce połączenia. Pracownicy żalą się, że wciąż nie wiedzą, co w praktyce będzie oznaczała ta „fuzja”.
– Wiemy, że mają być zwolnieni pracownicy z wieloletnim stażem. Mówi się, że może stracić pracę nawet 120 osób! – czytamy w przesłanym do redakcji piśmie od części pracowników. – Jesteśmy przerażeni tą sytuacją. Naprawdę nie wiemy, co dla nas oznacza to połączenie ©℗
Leszek WÓJCIK
Więcej w poniedziałkowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu z dn. 31.10.2016 r.
Fot. Dariusz GORAJSKI