– Jesteśmy przerażeni tą wielką wieżą telefonii komórkowej, która leży w Lesie Arkońskim na terenie Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii im. Świętego Brata Alberta. My tu w pobliżu mieszkamy, a nikt nas nawet nie poinformował o takiej decyzji. Przecież taka wieża promieniuje i będzie wpływała na nasze zdrowie.
Takich niepokojących sygnałów od ludzi mieszkających w pobliżu, między innymi na ulicach Śródleśnej i Podleśnej, otrzymaliśmy więcej. Wszyscy wyrażali swoje oburzenie tym, że „nic o takiej inwestycji nie wiedzieli” i wyrażali zdziwienie, że wieża, a fachowo mówiąc stacja bazowa telefonii komórkowej, stanie w pobliżu boiska, po którym ganiają młodzi ludzie.
Ośrodek mieści się w pięknym miejscu, wśród dorodnych drzew Lasu Arkońskiego przy ul. Świerkowej. Spacerujący i biegający w tym rejonie mieszkańcy zwracają uwagę na leżącą jeszcze na ziemi wieżę i na wybudowany już dla niej fundament. – Widać, że jest już po zawodach, bo nikt by nie przywoził tego barachła, gdyby nie miał na to zgody. Teraz będą nas atakować promieniami – powiedział mi starszy pan spacerujący z pieskiem. Inny zaś dodał, że „to jest teren wydzierżawiony od miasta, dlatego pewnie nie było problemu z uzyskaniem pozwolenia”.
Maszt rzeczywiście jest ogromny. Tak długi, że trudno zrobić mu zdjęcie w całości. Później dowiaduję się, że ma aż 45 metrów wysokości. Trzeba będzie użyć specjalistycznego sprzętu, by go bezpieczne posadowić na przygotowanym już fundamencie. Zasięgnięcie języka w ośrodku na jego temat jest akurat niemożliwe, bo trwają tam egzaminy poprawkowe. Wygląda na to, jak powiedział mi napotkany spacerowicz, że jest już „po zawodach”.
Więcej w środowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu z 31 sierpnia 2016 r.
Tekst i fot. Marek OSAJDA