Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

W KURIERZE. Krytycznie po tragedii

Data publikacji: 16 sierpnia 2016 r. 10:22
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:12
W KURIERZE. Krytycznie po tragedii
 

NIE milkną dyskusje na temat przyszłości białogardzkiego szpitala. O placówce jest głośno nie od dzisiaj. Ostatnio śmierć lekarki, która przez 4 doby z rzędu pełniła dyżur w placówce, w całej Polsce spowodowała dyskusję na temat czasu pracy lekarzy. 44-letnia kobieta była anestezjologiem. Jej ciało znaleziono w dyżurce. Wstępne wyniki badania przyczyny śmierci wykazały, że była nią niewydolność oddechowo-krążeniowa. Jak twierdzą pracownicy lecznicy, niemal codziennie widywali lekarkę w trakcie wykonywania obowiązków. Nieoficjalnie mówi się o tym, że w ciągu miesiąca pracowała nawet po 300 godzin.

Zarząd spółki Centrum Dializa z Sosnowca, która prowadzi białogardzką placówkę, uspokaja, że nie doszło do naruszenia przepisów kodeksu pracy. Jak podkreśla rzecznik prasowy lecznicy, zatrudniona była na kontrakcie i sama decydowała o tym, jak organizować sobie czas pracy. Pracownicy szpitala spekulują, że być może wywierano na nią presję. Nie od dzisiaj wiadomo, że szpital boryka się z brakiem kadry lekarskiej. Ostatnio zamknięto nawet Oddział Intensywnej Opieki Medycznej, bo zabrakło właśnie anestezjologów. Zmarła lekarka była zatrudniana przy operacjach ginekologicznych i chirurgicznych. W białogardzkiej placówce każdego dnia wykonuje się średnio trzy takie zabiegi.

Szpital w Białogardzie prowadzony był do niedawna przez Starostwo Powiatowe. Zadłużenie lecznicy w ostatnich latach systematycznie rosło, sięgając 20 mln zł. Sposobem na wyjście z impasu miała być komercjalizacja lecznicy. We wrześniu 2014 r. powołano do życia Regionalne Centrum Medyczne. Spółka chciała zaciągnąć kredyt w wysokości 15 mln zł, aby spłacić najpilniejsze zobowiązania. Gwarancją spłaty miał być zastaw na wartym blisko 80 mln zł majątku. Żadna z instytucji finansowych jednak się na to nie zdecydowała. W tej sytuacji postanowiono wydzierżawić należące do starostwa udziały w RCM innemu podmiotowi. Poszukiwania trwały dość długo, ale ostatecznie znalazł się podmiot zainteresowany ofertą. Sosnowskie Centrum Dializa mające doświadczenie w prowadzeniu szpitali postanowiło skorzystać z okazji. Lecznicę wydzierżawiono na 30 lat. Warunkiem dzierżawy było zachowanie dotychczasowej działalności i spłacenie wszystkich zaległych zobowiązań. Sosnowska spółka wpłaciła z góry zaliczkę na poczet przyszłych czynszów dzierżawnych w wysokości 3 mln zł. Regionalne Centrum Medyczne z Białogardu zaciągnęło przy tym pożyczkę w Agencji Rozwoju Przemysłu w kwocie 15,7 mln zł. Pożyczka spłacana jest z comiesięcznych czynszów dzierżawnych wnoszonych przez Centrum Dializa. ©℗

Więcej we wtorkowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu z 16 czerwca 2016 r.

Przemysław WEPRZĘDZ

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA