W hołdzie Polakom ratującym Żydów [GALERIA]

Cześć pochowanym w Szczecinie „Sprawiedliwym wśród narodów świata” oddano w piątek, 22 marca dyrektor szczecińskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej Krzysztof Męciński i Konsul Generalny Węgier dr Pál Attila Illés. Fot. Ryszard Pakieser  

24 marca ustawą Prezydenta RP Andrzeja Dudy w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. To wyraz uznania dla ludzi, którzy w trudnych czasach niemieckiej okupacji i terroru wykazali się bohaterstwem, pomagając przetrwać Żydom - ofiarom zbrodniczego programu Ostatecznego Rozwiązania. Obchody odbyły się również w Szczecinie na Cmentarzu Centralnym z inicjatywy Instytutu Pamięci Narodowej.

Cześć pochowanym w Szczecinie „Sprawiedliwym wśród narodów świata” oddali w piątek, 22 marca dyrektor szczecińskiego IPN Krzysztof Męciński oraz Konsul Generalny Węgier dr Pál Attila Illés. W Szczecinie spoczywa kilkanaście osób odznaczonych tym zaszczytnym tytułem. Przyznawany jest on przez Instytut Yad Vashem ludziom, którzy w czasie Holokaustu ratowali życie ukrywającym się Żydom.

Tego samego dnia dyrektor IPN w Szczecinie i węgierski konsul udali się pod pomnik „Chłopca z Pesztu”, który znajduje się na Jasnych Błoniach, by złożyć kwiaty z okazji Dnia Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.

24 marca to historyczna data. Tego dnia, w roku 1944 we wsi Markowa rozstrzelani zostali członkowie rodziny Ulmów, która ukrywała żydowską rodzinę. Józef i Wiktoria Ulmowie zginęli w wyniku donosu wraz z dziećmi: Stanisławą, Barbarą, Władysławem, Franciszkiem, Antonim i Marią. Niemcy zamordowali również ludzi, którym Ulmowie przez dwa lata udzielali pomocy: Saula Goldmana, jego synów: Barucha, Mechema, Joachima i Mojżesza, wnuczkę Chaima Goldmana, Leę Didner, jej córkę Reszlę oraz Genię (Gołdę) Grünfeld. W roku 1995 małżeństwo Ulmów uhonorowano pośmiertnie tytułem Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, a w roku 2023 papież Franciszek ogłosił ich błogosławionymi kościoła katolickiego.

- Polacy ratujący Żydów byli, są i powinni być wzorem i inspiracją – to nie tylko prawie 7 tys. znanych z imienia i nazwiska bohaterów, upamiętnionych przez izraelski Instytut Yad Vashem. To również tysiące rodaków, którzy pozostali anonimowi bądź nie otrzymali tego odznaczenia. Dziś, po dekadach, nie sposób ustalić ich personaliów - informuje Marcin Górka z Instytutu Pamięci Narodowej. - Każdy przejaw pomocy świadczonej ukrywającym się Żydom był wyrazem największego heroizmu, zważywszy na grożącą za to karę śmierci, ustanowioną przez Niemców na terenie okupowanej przez nich Polski.

(aj)