Idea pomnika kapitana Maciejewicza w Szczecinie – to temat spotkania, które odbędzie się we wtorek 12 czerwca w Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia na szczecińskiej Łasztowni. Początek o godz. 18. Wstęp wolny.
– Podczas spotkania przybliżymy postać Konstantego Maciejewicza, jego dorobek i to, czym się zasłużył dla Szczecina – zapowiadają organizatorzy. – Poznamy stopień zaawansowania prac nad budową pomnika, genezę oraz cel powstania stowarzyszenia na rzecz budowy pomnika „kapitanowi kapitanów”.
Czesław Kramarz, inicjator postawienia takiego monumentu, podkreśla, że życie najsłynniejszego polskiego kapitana żeglugi wielkiej powinno być inspiracją dla każdego pokolenia młodych żeglarzy i marynarzy. Poznał Konstantego Maciejewicza osobiście. Był drużynowym drużyny harcerskiej działającej niegdyś przy Polskiej Żegludze Morskiej. Powstała ona jeszcze za życia słynnego kapitana i nosiła jego imię.
– Mnóstwo jest informacji na temat Maciejewicza, statek, Liceum Morskie, drużyna harcerska, placówki oświatowe, ale nie ma pomnika – mówi Czesław Kramarz. – A przecież nikomu w historii takich wyczynów jak Maciejewiczowi nie uda się powtórzyć. Po raz pierwszy na świecie prezentował biało-czerwoną banderę po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Jeszcze żyją jego pierwsi wychowankowie, którzy wspominają Państwową Szkołę Morską w Szczecinie, znam ich osobiście i podjęliśmy temat budowy pomnika. Stanąłby w pobliżu wejścia do szkoły przy al. Piastów 19, gdzie obecnie jedną ze swoich siedzib ma Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny.
Idea budowy pomnika zjednoczyła grupę zainteresowanych osób, które powołały do życia stowarzyszenie lobbujące za powstaniem monumentu w przestrzeni miasta. Pisaliśmy o tym w ubiegłym roku. Pomnik ma już swój projekt, zaakceptowany przez rodzinę kapitana.
Autorzy koncepcji uważają, że miasto powinno postawić Konstantemu Maciejewiczowi monument, który nie będzie skromny, lecz widoczny i przyciągający uwagę.
– To powinien być hołd złożony przez tych, którzy go znali, w miejscu gdzie były jego korzenie, jego miejsce zamieszkania i praca – dodaje Czesław Kramarz. – On spędził 25 lat życia na budowaniu morskiej tożsamości Szczecina. Nasz pomnik to inicjatywa skromniejsza i nie widzimy przeszkód, by takich obiektów było jeszcze więcej. Stowarzyszenie zabrało się za ten pomysł, nie angażując miasta. Chcemy dojść do etapu, kiedy to będziemy musieli załatwiać procedury formalne i dokumentacyjne, liczymy na dużą przychylność, chcielibyśmy uniknąć np. konkursów architektonicznych, mamy już swoją koncepcję i pomysł na to, jak ten pomnik powinien wyglądać. ©℗
(ek)