Niemal od czasu, kiedy zaczęto pracować nad ustawą o zakazie handlu w niedziele, eksperci zapowiadali, że dwie, cztery, a nawet pięć dodatkowych wolnych dni w miesiącu dla sprzedawców może oznaczać zmniejszenie ich wynagrodzeń ze względu na pracę w mniejszym wymiarze godzin. Im mniej pracy, tym niższa płaca – wieszczyli. Zapytaliśmy szczecińskich sprzedawców z różnych sklepów: spożywczych, odzieżowych, ze sprzętem rtv i agd, czy boją się, że ubędzie im pieniędzy w portfelu. Większość mówi: nie.
O pensjach rozmawiają niechętnie, bo handel to dziś branża o najniższych wynagrodzeniach. Rzadko kiedy sprzedawcy otrzymują wypłaty dużo powyżej najniższej krajowej. Nie ma co tu liczyć na błyskotliwą karierę, zarabiamy grosze, choć praca ciężka – podsumowują.
Pan A. (dane do wiadomości redakcji) zatrudniony w salonie sprzedającym sprzęt rtv i agd o wysokość pensji się nie martwi, wszak niedawno pracownicy sieci otrzymali całkiem spore podwyżki.
– Lękiem na pewno napawa nas fakt, że w tygodniu, a szczególnie w piątek i sobotę trzeba będzie pracować dłużej. Od dawna chodzą takie słuchy, choć kierownictwo na razie milczy – wyjaśnia mężczyzna.
Nikt kasjerek i sprzedawow o zdanie w tej kwestii nie pytał ale to ostatnio norma ze za ciemnego luda sie "mysli" ,ciemny lud zrobil swoje, z pomoca zagranicznych trolii i prania mozgu m.in na fb, o czym dzis donosi uprzejmie instytut obywatelski,prawie jak w rosji juz jest.
Hipolit
2018-03-19 20:57:11
Ale pensje w handlu chyba są lepsze niż w służbie zdrowia?
Zgadzam się na przechowywanie moich danych osobowych na urządzeniu, z którego korzystam w formie tzw. plików cookies oraz na przetwarzanie moich danych osobowych pozostawianych w czasie korzystania przeze mnie ze stron internetowych zapisywanych w plikach cookies w celach marketingowych (w tym na profilowanie i w celach analitycznych) przez Kurier Szczeciński sp. z o.o. Więcej w naszej Polityce Prywatności.