W to samo miejsce trafi czerwona gwiazda wieńcząca pomnik stojący na dawnym polowym cmentarzu żołnierzy sowieckich przy ul. Wolińskiej. Pomnik ustawiono w 1948 roku, pięć lat później dokonano ekshumacji szczątków żołnierzy i przeniesienia ich na jeden z cmentarzy wojennych. Oficjalnie, plac przy ul. Wolińskiej nie jest już miejscem pochówku, ale nie ma pewności, czy ekshumacja została dokonana skrupulatnie i czy przypadkiem szczątków żołnierzy nie pozostawiono pod samym pomnikiem. Aby się o tym przekonać, pomnik – duży, ceglany kloc – zostanie rozebrany, a ziemia pod nim przeszukana przez fachowców od archeologii wojennej. Jeśli jakieś ludzkie szczątki zostaną znalezione, będą przeniesione na cmentarz wojenny żołnierzy sowieckich. Niezależnie jednak od wyniku poszukiwań, pomnik już na dotychczasowe miejsce nie wróci, a czerwona gwiazda znajdzie się w miejskim muzeum.
Burmistrz Robert Krupowicz nie przewiduje żadnych problemów związanych z ewentualnymi protestami strony rosyjskiej.
– Pomnik przy ul. Wolińskiej nie jest objęty ochroną prawną, nie ma go w wykazie miejsc chronionych. Pomnik Sułtanowa owszem, jest na liście, ale nie ma żadnych wątpliwości, że sławi on fikcyjne wydarzenia i jest jedynie pomnikiem komunistycznej propagandy, niezasługującym na to, by znajdować się w przestrzeni publicznej miasta – uważa burmistrz.
Demontaże obu pomników zostaną wykonane jeszcze w tym roku. ©℗
Tekst i fot. (cm)