W Klępinie pod Stargardem doszło do makabrycznego odkrycia. W poniedziałek po południu odnaleziono tam ciała dwóch mężczyzn.
Na miejsce natychmiast ruszyły służby – kilka zastępów straży pożarnej, policja oraz zespół ratownictwa medycznego. Ratownicy jednak nie mieli już nic do zrobienia. Obaj mężczyźni nie żyli, najpewniej od pewnego czasu.
Pierwsze zgłoszenie trafiło na numer alarmowy po tym, jak jeden z mieszkańców wsi odkrył ciało sąsiada i natychmiast zaalarmował służby. W trakcie przeszukania budynku strażacy natknęli się na drugie ciało.
– Zostaliśmy wezwani około godziny 16 - mówi mł. bryg. Paweł Różański, zastępca komendanta Komendy Powiatowej PSP w Stargardzie. – Początkowo podejrzewano zatrucie tlenkiem węgla, jednak specjalistyczne pomiary nie potwierdziły tej hipotezy. Piec w budynku był od dawna nieużywany i całkowicie zimny.
Na miejscu pracowali policjanci oraz prokurator. Wykluczono udział osób trzecich. Wciąż nie jest znana przyczyna śmierci obu mężczyzn, choć śledczy wstępnie zakładają, że zgon nastąpił dużo wcześniej.
– To nie było zabójstwo – potwierdza Julia Szozda, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Jak dodaje, dziś ma zapaść decyzja w sprawie przeprowadzenia sekcji zwłok, która może wyjaśnić przyczyny
tragedii.
(w)