Przewodniczący rady powiatu gryfińskiego i szef powiatowych struktur PO mieszka w popegeerowskich czworakach, chociaż – jak sam twierdzi – uznawany jest za najbogatszego radnego i może poszczycić się majątkiem w postaci kilku nieruchomości wartych ok. 3,5 mln zł. Tyle tylko, że bywało tak, że na koniec roku nie miał na koncie i w kieszeni ani jednego grosza. Tak przynajmniej wynika z jego oświadczenia majątkowego chociażby za rok 2014.
Tomasz Siergiej, bo to o nim mowa, jest nie tylko radnym i członkiem zarządu powiatu, ale także dyrektorem spółki Canpol, która prowadzi działalność na targowisku w Osinowie Dolnym. Przypomnijmy, że w grudniu 2016 roku na targowisku Canpolu wybuchł potężny pożar spowodowany przez wybuch fajerwerków. Ogień zniszczył wiele kontenerów, które – jak się potem okazało – stały na pasie przeznaczonym na zieleń, czyli niezgodnie z planem zagospodarowania. Po pożarze ponownie tam stanęły, ale całkiem nowe.
Burmistrz Gabriela Kotowicz w piśmie przesłanym do redakcji stwierdziła, że „zakaz zabudowy na obszarze oznaczonym symbolem 7KS/ZI dotyczy wyłącznie lokalizacji nowych obiektów budowlanych”. Przecież wszyscy wiedzą, że po pożarze kontenery zostały wywiezione, a na ich miejsce postawiono nowe! Była to więc klasyczna inwestycja polegająca na budowie nowych obiektów, co było niezgodne z uchwałą Rady Miejskiej!
Nikt nie zareagował: ani burmistrz Cedyni, ani nadzór budowlany, ani też starostwo. A przecież ktoś musiał wydać zgodę na ponowne wybudowanie nowych obiektów, ale jakoś nie dostrzegł, że tam ma być zieleń, a nie handel. Może w końcu ktoś zechce się temu przyjrzeć, bo burmistrz sprawy nie dostrzega.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 14 kwietnia 2017 r.
Tekst i fot. Mirosław Kwiatkowski