Wtorek, 24 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

W ambulansie na koszt własny

Data publikacji: 23 czerwca 2016 r. 21:06
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:07
W ambulansie na koszt własny
 

Od dłuższego już czasu do Barlinka przyjeżdża ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa ze Szczecina, w którym raz w tygodniu można oddać krew. Problem w tym, że krwiodawca, który do niego przyjdzie, nie otrzyma zwrotu kosztów dojazdu do Barlinka.

Choć w mieście bardzo dobrze funkcjonuje ekipowy punkt poboru krwi na ulicy Szpitalnej, w każdy wtorek na barlineckim Rynku staje mobilny punkt poboru krwi. Jedną z wielu różnic, jaką dostrzegają barlineccy krwiodawcy pomiędzy oboma punktami, jest ta, że na ulicy Szpitalnej dostają oni zwrot kosztów podróży do Barlinka. A jak krew oddadzą w ambulansie, takiego zwrotu nie otrzymują.

– Dlaczego tak się dzieje? – pyta nas jeden z dojeżdżających krwiodawców. – Może nie są to wielkie koszty, ale jednak są. Jest to jeden z przywilejów, jakie mamy za to, że systematycznie oddajemy krew.

Pytanie o zwrot kosztów skierowaliśmy do dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie, Ewy Kłosińskiej. Napisała: „Zgodnie z art. 9 ust 1 pkt. 3 ustawy o publicznej służbie krwi (Dz.U. z 2014 r., poz. 332) zasłużonemu honorowemu dawcy krwi i honorowemu dawcy krwi przysługuje zwrot kosztów przejazdu do jednostki organizacyjnej publicznej służby krwi. Ambulans, jako mobilny punkt poboru krwi, stanowi odmienną formę organizacji poboru”.

                                                                                 * * *
Próbowałem znaleźć odpowiedź, czym w takim razie jest ambulans? Prywatnym przedsięwzięciem czy państwowym? Szukałem wytłumaczenia mówiącego o odmiennej formie organizacji poboru krwi. I nie znalazłem. Stąd nie bardzo mnie przekonuje wytłumaczenie pani dyrektor co do zwrotu kosztów dojazdu. Nie przekonało też ono mojego rozmówcy, który postanowił nie przyjeżdżać do Barlinka, w celu oddania krwi, w czasie kiedy przyjeżdża ambulans RCKiK. ©℗

Tekst i fot. Jacek Słomka

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kolejny zaniepokojony
2016-06-25 16:52:18
Skoro w Barlinku jest miejscowy punkt pobierania krwi, to po co tam jeszcze ten bus przyjeżdża? Duplikuje koszty, bo trzeba zapłacić kierowcy i pracownikom w obu miejscach-ośrodkach. Powoduje też, że ludzie nie chcą oddawać krwi w nim. Powinien jeździć do ośrodków, gdzie stałego punktu pobrań nie ma... Gdzie gospodarność zarządzających? Gdzie myślenie z głową w polskiej medycynie? Ps. Jedyne wytłumaczenie tego dublowania się funkcji jest takie, że krwiodawców jest tylu, że barlinecki punkt pobrań jest niewydolny. Ale skoro i on czeka na krwiodawcę z utęsknieniem, to jaki sens wysyłać tam jeszcze tego busa? To jest kolejne marnotrawstwo naszych wspólnych pieniędzy.
zaniepokojony
2016-06-23 22:21:29
Nie wykluczone więc,że mamy do czynienia z nielegalnym przedsięwzięciem lub procederem zbiórki krwi przez osoby do tego nieuprawnione.Warto by tym zajęła się Policja bo jaka jest pewność co dalej z tą krwią się dzieje-? kto za tym stoi-? Uważam że dziennikarska dociekliwość powinna być kontynuowana i ostatecznie wyjaśniona.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA