Postępowanie w sprawie ataku w szpitalu zostało umorzone - poinformowała PAP we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Alicja Macugowska-Kyszka. Pacjent w październiku ub.r. zaatakował nożem lekarza w szczecińskim szpitalu w Zdunowie; napastnik zmarł.
- Postępowanie obejmowało dwa zachowania - usiłowanie zabójstwa lekarza; umorzono je z przyczyn oczywistych, wobec śmierci osoby, która się tego zachowania dopuściła. Drugim było podżeganie do usiłowania zabójstwa - umorzono je wobec stwierdzenia, że czynu nie popełniono, nie ustalono bowiem okoliczności, które by wskazywały, że ktoś tego pacjenta podżegał, aby zaatakował lekarza - powiedziała PAP we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Alicja Macugowska-Kyszka.
Pacjent szpitala w szczecińskim Zdunowie w połowie października ub.r. zaatakował w nocy nożem jednego z lekarzy. Mężczyzna został obezwładniony. Po ataku u napastnika doszło do zatrzymania akcji serca - mężczyzna zmarł.
Mężczyzna - według lokalnych mediów - miał być pacjentem w Klinice Chirurgii Klatki Piersiowej i Transplantacji, cierpiał na zespół uzależnienia od alkoholu. Według niepotwierdzonych informacji u napastnika po ataku dwukrotnie miało dojść do nagłego zatrzymania krążenia; za pierwszym razem przywrócono czynności życiowe, reanimacja nie powiodła się za drugim razem. Lekarz, który został zaatakowany, doznał obrażeń, jednak nie na tyle poważnych, by zagrażały jego życiu.