Po sześciu latach nieobecności w kraju wraca do macierzystego portu – czyli do Szczecina – jacht „Ulysses” (na zdjęciu), którym jego właściciel i kapitan Mirek Lewiński opłynął świat szlakiem Władysława Wagnera.
Przypomnę, że za tą swoją wokółziemską epopeję - w latach 2010-2014, częściowo z załogantami, częściowo samotnie - Mirek zebrał kilka prestiżowych nagród, w tym: II nagrodę Srebrny Sekstans Rejs Roku 2014; I Nagrodę Trawlery National Geografic Poland 2014; i Rejs Roku ZOZŻ’2014. Po zamknięciu Wielkiej Pętli w Las Palmas pozostawił tam jacht aż do sierpnia br., bywał w międzyczasie w Szczecinie, by w końcu załogowo ruszyć do kraju, mając za rufą blisko 50 tys. mil morskich (!).
Aktualnie są już w Kanale Kilońskim, na piętek przewidują wejście do Świnoujścia, a w sobotę do Szczecina. Właśnie na sobotę, 1 października, na godz. 14.00, planowane jest małe koleżeńskie powitanie Mirka i jego jachtu przy miejskiej kei przy Wałach Chrobrego, przed Mostem Trasy Zamkowej.
Zapraszamy na tę okazję wszystkich żeglarzy i przyjaciół Mirka, media, i wszystkich zainteresowanych oceanicznymi przygodami szczecińskich żeglarzy. Gdy przed laty – w 1973 roku - szczecinianie witali przy Wałach Chrobrego Krzysztofa Baranowskiego po jego pierwszym rejsie dookoła świata, przybyły tłumy. Tym razem tłumów chyba nie będzie, ale wystarczy mały tłumek. Kapitan Miro i żeglarski Szczecin zapraszają…
Jacht można obejrzeć na www.rejswagnera.pl oraz www.ulysses.com .pl
Wiesław Seidler
Na zdjęciu: „Ulysses” i Mirek, na oceanie…