Kierowca volkswagena passata, który 17 września 2015 r. potrącił przechodzącą prawidłowo przez jezdnię kobietę został zatrzymany. Grozi mu nawet 4,5 roku więzienia.
Wypadek zdarzył się tuż po godz. 8 rano na skrzyżowaniu al. Niepodległości z ul. Stefana Wyszyńskiego w Szczecinie - samochód potrącił kobietę znajdującą się na przejściu dla pieszych. Natychmiast wezwano karetkę pogotowia. Pokrzywdzoną z obrażeniami wewnętrznymi przewieziono do szpitala.
Nie wiadomo było jednak, kto był sprawcą zdarzenia. Kierowca bowiem się nie zatrzymał i nie interesując się stanem zdrowia przechodnia odjechał z miejsca wypadku. Nie udzielił potrzebującej pierwszej pomocy, ale nawet nie powiadomił służb ratunkowych.
Jednak świadkowie wypadku zapamiętali numery rejestracyjne samochodu i podali je policjantom, którzy przyjechali zabezpieczyć teren. Poza tym kilka osób ustalono poprzez fora internetowe, na których komentowane były okoliczności zdarzenia. Znając numery wozu policjanci odnaleźli w systemie zgłoszenie kradzieży tego auta. Właścicielka pojazdu sugerowała, że do zaginięcia mogło dojść dzień przed wypadkiem. Obie sprawy - wypadku i kradzieży - w listopadzie ub. r. przekazane zostały do Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie.
Śledczy właśnie zakończyli postępowanie. Ustalili, że kierowcą, który potrącił pieszą był syn właścicielki volkswagena. Przedstawiono mu już zarzuty. Jest oskarżony o spowodowanie wypadku drogowego i ucieczkę. Grozi mu za to do 4,5 roku więzienia.
Śledztwo wykazało ponadto, że kradzież pojazdu zgłoszono m.in. w celu uniknięcia odpowiedzialności kierowcy za wypadek. Dlatego zarzuty przedstawiono również matce mężczyzny. Kobieta jest oskarżona o składanie fałszywych zeznań i usiłowanie wyłudzenia pieniędzy z towarzystwa ubezpieczeniowego. Akt oskarżenia trafił już do sądu.
(lw)
Fot. Robert Wojciechowski