Część mieszkańców Zielina i okolic w gminie Mieszkowice przeciwna jest lokalizacji siłowni wiatrowych w bliskim sąsiedztwie zabudowań. Chcą zmiany planów lokalizacji wiatraków tak, by były one co najmniej 2, a nawet 3 kilometry od siedlisk.
Stowarzyszenie broniące praw mieszkańców zaskarżyło decyzję środowiskową, którą uzyskał inwestor do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. W rejonie Zielina i Boleszkowic – zgodnie z planami inwestora – miałoby powstać w sumie około 70 siłowni wiatrowych.
W pobliskiej gminie Boleszkowice działa już farma wiatrowa składająca się z 21 siłowni. Nieopodal prąd produkuje 12 siłowni wiatrowych w farmie Kamionka. Starostwo powiatowe wydało pozwolenie na budowę kolejnych trzech siłowni. Proces inwestycyjny dla kilkunastu innych jest na etapie uzyskiwania decyzji środowiskowej.
– Protestują nie tyle mieszkańcy, co raczej stowarzyszenie „Zdrowa Przestrzeń”. Według stowarzyszenia bliska odległość wiatraków powoduje, że – jak twierdzą – ich budynki są mniej atrakcyjne, ziemia mniej urodzajna, że gorzej działa telefonia komórkowa i mówiąc nieco żartobliwie – dżdżownice uciekają – mówi Andrzej Salwa, burmistrz Mieszkowic.
– Osobiście zmierzyliśmy odległość dzielącą siłownie wiatrowe już stojące od zabudowań – mówi Ewa Mazur ze stowarzyszenia „Zdrowa Przestrzeń”. – Z pomiarów wynika, że to niespełna 1,4 km. Na początku nie byliśmy przeciwni budowie wiatraków. Od kiedy jednak działa farma wiatrowa, nie da się tu normalnie mieszkać. ©℗
Tekst i fot. R.K. Ciepliński
Więcej w poniedziałkowym „Kurierze Szczecińskim” i e-wydaniu z dnia 9 listopada 2015 roku