Zejście na plażę w Świętouściu nie istnieje, za wejście na plażę przez camping trzeba płacić 10 zł. Na plaży w Wisełce nie ma zjazdu dla inwalidów (jest zjazd po piachu), wczasowicze wypoczywający w Grodnie II płacą codziennie 81 zł za przejazd do ośrodka, a dyrektor parku remontuje dla siebie służbową willę do zamieszkania, chociaż nie ma pieniędzy na dokończenie siedziby dyrekcji. Tak wygląda sytuacja po roku panowania w Wolińskim Parku Narodowym dyrektora Wojciecha Zyski.
Ośrodek wypoczynkowy Grodno II koło Wisełki należy do katowickiej spółki, która dzierżawi go od lat, tyle tylko, że WPN nie chce podpisać z nią nowej umowy. Spółka płaci czynsz dzierżawny, jaki płaciła do tej pory, bo żaden z trzech ostatnich dyrektorów parku nie chce z nią rozmawiać. W. Zyska poszedł najdalej i wymyślił, że każdy wjeżdżający do ośrodka przez teren parku musi zapłacić 81 zł za przejazd. Ustawił przed bramą budkę dla ochrony, w której są powybijane szyby. Każdy przybywający do Grodna II musi złożyć na jego ręce wniosek o przepustkę i podać swoje dane osobowe, markę i model samochodu oraz dane osoby, do której pojazd należy.
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 5 lipca 2017 r.
Tekst i fot. Mirosław Kwiatkowski
Na zdjęciu: Tak wygląda nowe zejście dla inwalidów i matek z wózkami na plażę w Wisełce. Stare wystarczyło wyremontować.