Po raz pierwszy od dwóch lat w poniedziałek o g. 14 rozbrzmiał noworodkowy alarm w prowadzonym przez Caritas Domu Samotnej Matki przy ul. Wojska Polskiego w Koszalinie. Stało się tak za sprawą Okna Życia, które zostało z zewnątrz otwarte.
Na alarm natychmiast zareagowały wspomagające pracę placówki siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej. Do specjalnie przygotowanej śluzy zajrzała kierująca domem siostra Natalia Frączek. To ona znalazła w niej noworodka. Jak informuje Caritas, była to dziewczynka.
– Kiedy weszłam do pomieszczenia, to ku mojemu zaskoczeniu ze względu na porę dnia, okazało się, że w oknie życia jest dzieciątko: malusieńka dziewczynka – relacjonuje za pośrednictwem Caritasu siostra Natalia, która jej wiek oceniła na dwa, najwyżej trzy tygodnie.
O fakcie natychmiast powiadomiono pogotowie ratunkowe. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził, że dziecko wygląda na zdrowe i nic mu nie dolega. Mimo to dziewczynkę przewieziono do koszalińskiego szpitala na szczegółowe badania. Stamtąd ma trafić do rodziny adopcyjnej. O sprawie zawiadomiony już został bowiem ośrodek adopcyjny. Siostry zawiadomiły także policję, która spróbuje ustalić czyje to dziecko i z jakiego powodu zostało oddane. Rodzicom dziewczynki nie grożą przy tym jakiekolwiek sankcje. Zwolniony jest z nich każdy, kto oddaje dziecko za pośrednictwem Okna Życia. Siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej uważają, że taki sposób oddania dziecka jest dla niego najlepszy, gwarantuje mu bowiem właściwą opiekę i lepszą przyszłość.
Koszalińskie Okno Życia zostało uruchomione w 2009 roku. Od 2016 roku do poniedziałku, kiedy to otwarto je po raz kolejny, zostawiono w nim w sumie troje dzieci: chłopca i dwie dziewczynki. Przedostatni alarm rozbrzmiał 14 czerwca 2021 roku. Ostatni w poniedziałek. ©℗
(pw)