Trzaskowski w Szczecinie – na działkach i na placu [GALERIA]

 

Kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski przyjechał w środę (8 lipca) do Szczecina. Najpierw miał spotkanie w kameralnym gronie na terenie ogródków działkowych „Przyjaźń”, a później wiec na placu „Solidarności”, który wypełnili jego sympatycy.

Wsparcie dla działkowców

- Ja zawsze jako prezydent miasta stołecznego Warszawy wspierałem działkowców i bardzo się cieszę, że miałem tutaj okazję w Szczecinie porozmawiać właśnie na łonie natury, w ogródkach działkowych - mówił kandydat na prezydenta RP. - Rozmawiałem, że w tej trudnej sytuacji bardzo często młodym rodzinom ogródki działkowe pozwoliły w sposób interesujący przeżyć epidemię, dlatego, że nie wszyscy musieli być zamknięci w czterech ścianach. Rozmawialiśmy też o tym, że w miastach panuje olbrzymia moda na ogródki działkowe.

Jak dodał, zastanawia się nad współpracą z okolicznymi gminami w sprawie terenów, które nie są wykorzystane, a można by było zorganizować na nich dodatkowe ogródki działkowe.

Kameralnie o tym, co ważne dla młodych

Mówił też, że dzięki kameralnej rozmowie dowiedział się więcej o tym, co w tej chwili interesuje młode pary z dziećmi.

- Sam jestem w dosyć podobnej sytuacji, ale dzisiaj widać, że skupiamy się na tym, co absolutnie fundamentalne, czyli na bezpieczeństwie, na dostępie do służby zdrowia, na tym, żeby stworzyć dokładnie takie same szanse, jeżeli chodzi o zdalną edukację - podkreślił. - Dzisiaj często jest tak, że to nauczyciele musieli brać na siebie ciężar zdalnej edukacji i była to jedna wielka improwizacja. Mam nadzieję, że w związku z tym wraz z kolejnymi nadchodzącymi miesiącami, kiedy pojawi się zagrożenie, że epidemia może powrócić, będziemy mogli opracować „białą księgę covid” i wyciągnąć lekcję z tego wszystkiego, co się w tych ostatnich miesiącach wydarzyło, żeby być lepiej przygotowanym.

O obecnej władzy i roli pierwszej damy

Podczas spotkania na pl. „Solidarności” Rafał Trzaskowski nie szczędził słów krytyki pod adresem polskiego rządu. Obecnej władzy zarzucał kłamstwa i manipulacje.

- Towarzyszy mi marzenie o Polsce, którą razem zbudujemy, po 12 lipca - mówił kandydat. - To marzenie o Polsce, która jest tak jak Szczecin, Polską ludzi otwartych, tolerancyjnych, odważnych i niepokornych. Marzy mi się kraj, w którym ludzie mają twarde kręgosłupy i nie poddają się opresyjnej władzy.

Zaznaczył, że chce zbudować taki kraj, w którym wszystkie symbole będą symbolami wspólnymi.

- Marzy mi się kraj, w którym wszyscy politycy wiedzą, że Ziemia jest okrągła, że dzieci trzeba szczepić, że człowiek może zrujnować swoją planetę swoim postępowaniem - kontynuował. - Marzy mi się kraj, w którym nikt nie odwraca się od kryzysu klimatycznego, w którym inwestuje się w odnawialne źródła energii. Kraj, w którym się jasno mówi o wyzwaniach całego świata i o wyzwaniach cywilizacji. Taki kraj razem zbudujemy.

Trzaskowski powiedział też, jak sobie wyobraża rolę pierwszej damy.

- Marzy mi się kraj, w którym para prezydencka w nocy śpi wtulona w siebie, a nie odbiera telefony od jednego smutnego pana - stwierdził. - Marzy mi się kraj, w którym pierwsza dama jest twarda i nie boi się mówić, co myśli. Marzy mi się Polska, w której pierwsza dama broni praw kobiet.

Pod koniec wiecu żona kandydata, Małgorzata Trzaskowska, zachęcała do oddania na niego głosu.

(isz)

Fot. Dariusz Gorajski

Tutaj fotorelacja Dariusza Gorajskiego z wizyty Rafała Trzaskowskiego w Rodzinnych Ogrodach Działkowych w Szczecinie.